otrzymałam kilka pytań na priv na temat ślubu u Dominikanów, zatem odpowiadam tutaj - dla wszystkich zainteresowanych

ślubowałam tam 28 kwietnia 2012r

Przystrojeniem kościoła zajmuje się siostra zakonna, chyba Kazimiera, z którą trzeba się dogadać, chyba że macie kogoś, kto się tym zajmie. Ja miałam, moja bratowa jest florystką. Robiła duze kompozycje pod ołtarz, bukiet pod paschał i pod obraz Maryi. Siostra tak poleciła zrobić, bo my chcieliśmy tylko jeden bukiet - pod ołtarz, jednak siostra, choc miła, zdecydowanie narzuciła pozostałe... No oprócz tego na co drugiej ławce były z boku kwiatki - takie mini bukieciki

Ta dekoracja, jeżeli chcecie,żeby siostra Wam ją zrobiła, będzie kosztowała ok. 600-700 zl - taką cenę nam podała... Oczywiście wszystkie kwiaty zostają potem w kościele, sprzątnięciem ich nie trzeba się martwić. Siostra sama przygotuje krzesła, nakryte sa białym materialem, moja florystka jeszcze cos zielonego do nich przyczepila. Krzesla sa dla Was i świadkow udekorowane.
Jeżeli chcecie, aby po wyjściu z kościola obsypano Was platkami kwiatow, musicie miec kogos, kto to poźniej sprzątnie, albo...w ogole o to nie pytajcie. Ja juz taka jestem, że lubię jak wszystko jest ustalone, zatem zapytalam czy mam zaplacic 20-30 zl za sprzątnięcie tych platkow kwiatow i wtedy siostra powiedziala mi,że one się tym nie zajmują i muszę miec kogos, kto to zrobi... Mogłam nie pytac, a wiatr przeciez zdmuchnąłby kwiatki...

Chcialam się spotkać z narzeczonym dopiero pod ołtarzem, bo Tato mnie do ślubu prowadził; ksiadz się nie zgodził, najpierw ze świadkami musielismy isc do zachrystii podpisać wszystkie dokumenty; mimo że bardzo prosilam, abysmy mogli je podpisac po mszy,albo poprzedniego dnia, zeby w dniu ślubu dopiero pod oltarzem sie spotkać - nic z tego;
na mszy nie bylo ministranta, co trochę ją zubożyło, bo nikt nie dzwonił dzwonkami itp. zatem proponuję od razu zapytac o to księdza, ministrantowi mozna dac ofiarę niewielką, a msza będzie ładniejsza;
ksiądz kazanie powiedzial ładne i ogolnie msza byla ok;
bardzo podoba mi sie zwyczaj braw dla panstwa mlodych po zalozeniu obrączek
co do oplat, to nic nie jest narzucone, nasz swiadek wlasnie przed mszą, po podpisaniu dokumentow dal kopertę,ktorą ksiadz gdzies tam schowal;
to chyba tyle... My mielismy oprawę muzyczna - skrzypce,wiolonczela, altowka - dobrze zgrały się z organistką
za oorganistkę nic sie nie placi;
to chyba wszystko ?
