Witam Was,
Wiem ze troszke wcinam Wam sie w pogaduchy ale mam pytanie a zarazem prosbe.
Chcialabym sobie zbadac krew i sprawdzic w jakies ilosci, o ile w ogole jakies sa, przeciwcial odnoscie toksoplazmozy i rozyczki.
W tej chwili nie planuje dziecka ale przygotowuje sie na jego poczecie po slubie i chcialabym sie jakos przygotowac. Wiem ze jesli bym miala sie zaszczepic na rozyczke to musi byc okolo 3-6 miesiecy przed zajsciem w ciaze. Na rozyczke nigdy nie chorowalam, ale dowiedzialam sie ze mozna przejsc ja bezobjawowo, starcza powiekszone wezly chlonne i juz podobno mozna zachorowac na rozyczeke, nawet tego nie czujac. Ja od wrzesnia 2007 do lutego 2008 mialam nagminnie powiekszone wezly chlonne (angina co miesiac - az do wyciecia migdalkow) i tak sobie tlumacze ze moze juz jestem po rozyczce
. Bo bardzo sie jej boje jak mysle o ciazy. Tak samo z tokosplazmoza, tez mozna przejsc ja bezobjawowo, od zawsze mam do czynienia z kotkami i rozwniez mam nadzieje ze jakiekolwiek przeciwciala juz posiadam
Ja za bardzo sie na tym wszytkim jeszcze nie znam i prosilabym Was, drogie ekspertki od tch tematow, o jakas pomoc.
Jakie ewentualnie musialabym zrobic badanie zeby sie o tym wszytkim przekonac, zeby moc sie przygotowac do zajscia w ciaze.
Od dluzszego czasu podczytuje wasz watek. Jak przesylacie sobie te wszystkie fluidki, poprostu super.
Zycze Wam powodzenia w swoich przygotowaniach i staraniach
Pozdrawiam