Tia deserek był pyyyyyycha

i ziemniaczki mniam, mniam...
Wiecie-jak dziś powiedziałam Rysiowi ile zjadłam- to zapytał się czy nie możemy się częściej spotykać (chciał numer do którejś z forumek)....bo wtedy jego żona chociaż coś je....Ale on dowcipny

Dziś jeszcze nic nie jadłam...ale to norma....
A spotkanko??? Taaak!!! Wydawało mi się,że chyba nawet muzykę ściszyli by słyszeć o czym gadamy

Dawno tak się nie ubawiłam!!! No i poznałam
elizazabeth81 suuuper dziewczyna......a jaki dobry kierowca...i bez mapy trafiła samochodem w to samo miejsce, z którego wyszłyśmy...hihhihihiii......aż się popłakałam ze śmiechu
