Hej dziewczyny, w sierpniu biorę ślub i muszę się wziąć za moje włosy! Obecnie mój kolor to mysi blond, włosy są proste i do ramion bez grzywki. Pomyślałam, żeby je trochę rozjaśnić. Coś w stylu 11A color&soin, przyciąć z jednej strony (asymetria) i pocieniować po całości. Co o tym sądzicie? Jak macie jakieś ciekawe pomysły to jestem otwarta

Według mnie to dobry pomysł:) Ja będę się czesać w salonie hxxp: salonurody. olsztyn. pl/.  Moja koleżanka czesała się u nich i wyglądała super! Nawet się nie zastanawiałam, jaki salo wybrać:)

Z pewnością nie w ostatniej chwili.  Ja farbuje włosy regularnie.  Przed ślubem nie zamierzam dokonywać drastycznych zmian, tylko delikatnie odświeżę kolor.

Też raczej nie eksperymentowałabym przed ślubem z farbowaniem włosów. Ja się ostatnio zastanawiałam jak to jest z farbowaniem włosów podczas ciąży, bo wiele osób twierdzi że nie powinno się tego robić. Taki dylemat ma moja dobra koleżanka.

Moim zdaniem farbowanie to dobry pomysł jeśli masz sprawdzonego fryzjera którego darzysz zaufaniem ale nie decydowałabym się na jakieś rewolucyjne cięcie, typu asymetria czy coś bez ślubem moim zdaniem to ryzyko

Sądze, że delikatna koloryzacja jest jak najbardziej ok Tym bardziej, że jeśli rozjaśniasz włosy, a jesteś blondynka, nie ma ryzyka, że ,,nowy" kolor nie będzie pasował

Dlaczego farbowanie szkodzi podczas ciąży? To tylko farba, niczego nie przyjmujesz do organizmu; tak jakbyś nosiła ubrania z tego czy innego materiału.

[Emanuela2]

A może chciałabyś zrobić sobie coś w rodzaju szarego blondu?

Moim zdaniem farbowanie włosów przed ślubem jest bardzo ryzykowne. Lepiej to zrobić nieco wcześniej.

Farbowanie włosów tylko farbami BECOLOR, bardzo świetnie się nakładają, nie zawierają amoniaku.

[aysha]

Ja farbowałam 2 tygodnie prędzej, żeby w razie czego mieć czas na ewentualne poprawki.