Istotnie z płcią męską jest ciężej jeśli chodzi o nauke tańca. Ciężko ich namówić. Najlepiej zachęcić narzeczonego do uczęszczania na takie lekcje, mówiąc, że nie wypada na własnym weselu "przestępować z nogi na nogę". To zbyt piękny dzień a rozpoczęcie wesela przez parę młodą ładnym tańcem jest wręcz wskazane. Najlepiej wybierać szkołę, w której możecie uczęszczać wyłącznie na lekcje indywidualne. A to dlatego, że dogodnie możecie sobie ustalać terminy zajęć a nie są one narzucone przez nauczyciela na tzw długoterminowych kursach. Poza tym podczas lekcji indywidualnych jesteście wyłącznie sami z nauczycielem tańca. Nikt wam nie przeszkadza, nikt was nie stresuje a wasz nauczyciel skupi się wyłącznie na was. Pary Młode powinniście zacząć uczęszczać na lekcje na około 6-4 tygodni przed ślubem. Ma to wtedy sens, bo jest zapas czasowy, zważywszy, że na naukę tego pierwszego tańca potrzebować będziecie około 5 spotkań. Chyba, że wybierzecie Mix taneczny składajacy się z kilku tańców, to wówczas ilośc takich lekcji może się zwiększyć. Nie zostawiajcie nauki tańca na sam koniec, bo możecie nie zdążyć a wiosną i latem szkoły tańca są mocno obłożone lekcjami dla nowożeńców. Najczęściej wybierane tańce to: wciąż króluje na miejscu pierwszym Walc Wiedeński, na drugim Walc Angielski, potem plasuje się Rumba a po niej Mixy Taneczne (tzn. np. walc przechodzący w dynamiczne Mambo a zakończone romantyczną Rumbą). Kolejnym tańcem jest Tango i zdarzają się, ale to już rzadziej Quickstep (może być nawet wolny) a także Fokstrot (najtrudniejszy z tańców, ale też do wyuczenia). Pamiętajcie ponadto, że nie uczycie się na profesjonalny turniej tańca, tylko na własne wesele, więc wasze figury muszą być adekwatne do umiejętności a nie wyimaginowane i trudne. Powodzenia! Katarzyna Urbańska - szkoła Tańca GRYF