tak
delikatna sprawa , która moze zakonczyc sie fochem i żalem połowicy
zalezy od zaproszenia.. jesli bedzie wyraźnie napisane zapraszam pana iksinskiego ( a nie zaznaczone, ze z osoba towarzysząca) to jestes kryty.. zostawiasz ja w domu.. jesli jednak bedzie na zaproszeniu " z osoba towarzysząca" to juz musi byc twoja decyzja i odpowiednia argumentacja ( jeśli bedziesz z jakiegoś powodu chciał iśc tam sam)..
u mnie na ślubie swiadkowie przybyli sami, pomimo info,ze moga przyjść z osobami towarzyszącymi.. uznali, ze osoby towarzyszące bedą sie czuły jak 5 koło u wozu.. ty bedziesz zalatany.. bedziesz doglądal kilku spraw i pomagał zabawiac gości (w koncu masz byc swiadkiem a nie jakims tam gościem) a twoja kobiałka bedzie obrażona, ze siedzi a ty przy niej nie latasz..
z drugiej strony nie znam twojej pani więc nie wiem co to za typ kobietki z toba chadza..
pogadaj ze świadkowa.. pogadaj z młodymi.. duża zalezy od tego jaka treśc bedzie na zaproszeniu..
sprawa jest dośc delikatna.. mam nadzieję,ze dobrze TO rozegracie
