Nawet nie wiecie, jak zazdroszczę Wam, że macie to przed sobą!
Jestem bardzo szczęśliwa i przeżywamy z moim mężem cały czas to, co wydarzyło się w miniony weekend. Ale muszę Wam przyznać, że mi tak łyso teraz. Nie wiem, za co się zabrać.
Po raz pierwszy od 9 miesięcy nie myślę o ślubie w czasie przyszłym. Nawet nie wiem, o czym mam myśleć. Nie mam pracy więc siedzę w domu i taka jakaś jestem...
Łzy nie raz mi polecą z oczu, kiedy pomyślę sobie o moich rodzicach. Właściwie od 7 lat już nie mieszkam na stałe z nimi, a jakoś teraz do mnie to dociera. Jesteśmy tak blisko ze sobą. Wiem, że nasze relacje się nie zmienią, przecież nadal są moimi rodzicami, a ja ich córką. Moja mama pewnie też tak przeżywa, czuję to.
Nie chcę, żebyście pomyślały, że żałuję małżeństwa BO TAK NIE JEST! Kocham Daniela i tak bardzo szczęśliwa jestem, że buduję swoje życie właśnie z nim. To cudowny człowiek. Nie mogę momentami uwierzyć we własne szczęście.
Nie wiem, czemu taka rozdarta jestem.
Ech, Ewuś, przepraszam, że tu u Ciebie wylewam jakieś smuty. Sorki. Chciałam tylko napisać, że macie piękny okres przed sobą. Ślub jest raz w życiu, zróbcie wszystko tak, by było co wspominać.