To kto ma pozyczyc?

Zrobilabym jak Kuzniar, ale takie rzeczy to tylko w Ameryce, u Was nie przejda

Lecimy 25go kwietnia i juz mam stresa

kupilam bilet z opcja na kolanach + samolotowe lozeczko. Gdybym wziela dla niej fotel, to wtedy fotelik trzeba swoj.
Wozek napewno bierzemy, ale tez sie zastanawiam czy nadac przy odprawie, a do samolotu w nosidle, czy dopiero przed wejsciem go oddac.
Zmiana czasu tez mnie martwi. Tej godzinnej (u nas byla juz dwa tygodnie temu) nawet nie zauwazyla, ale 6h to juz jest sporo.