My jutro wracamy. Walizki popakowane, towarzystwo spi.
Ogolnie Maroko jest spoko, ale... to jednak jest Afryka, nadal nieco dzika. Jest brudno i bedzie brudno, smieci dookola. Nie mowie tutaj o strefie hotelowej, chociaz tutaj tez mozna sie przyczepic jesli sie szuka. Jesli ktos szykuje sie na lezing plazing i smazing pod palmami to nie polecam, bo wydaje mi sie, ze sa lepsze miejsca na to. Ale jeslj ktos lubi poznawac nowe miejsca, kulture, troszke pozwiedzac to polecam. Ludzie sa niesamowicie uprzejmi, szczegolnie w stosunku do dzieci (az do przesady). My spedzilismy jeden dzien na plazy, jeden na zjezdzalniach, jeden dzien pojezdzilismy pociagiem po naszym miescie i poszlismy do zoo, na dwa dni wypozyczylismy auto (zaliczylismy marrakesz i casablanke), jeden dzien pojechalismy samochodami terenowymi w glab gor atlas poznac zwyczaje i zycie tubylcow, posiedziec z nimi w lepiankach. Wszystko z dziecmi, bez problemu. Jechalismy z tui.
To tak w wielkim skrocie. Jesli ktos bedzie chcial foty, to zgloscie sie na priv. Po powrocie cos podesle.