
oznacza, że byłam w PUP
Dziewczyny nie daje rady, chyba przestane tam łazić, bo jak nie to mnie kaftan chyba czeka niebawem
Standardowe pytanie, czy sa oferty na staż bądź przygotowanie - standardowa odpowiedź, jaką słyszę juz od ponad 4 lat - NIE MA, BęDą w przyszłym tygodniu
No więc spokojnie pytam pani jak to jest mozliwe, że jedni otrzymuja pomoc bez przerwy a inni przychodzą do urzędu dwa razy w tygodniu i nic nie mają. Mówię, że od listopada nieprzerwanie jestem tam 2-3 razy w tygodniu i nic, a niektórzy mają szczęście dostają staż, przygotowanie, kolejny staż

pani odpowiedziała tylko, że niestety, a sluchając mnie wstała od biurka, podeszła do drugiego i odebrała sobie słuchawke od koleżanki i zaczęła rozmawiać przez telefon
No po prostu z nóg mnie zcięło, powiedziałam do wiedzenia i wylazłam, ale miałam ochotę rozedrzec jape porządnie. Nie zdążyłam nawet pani spytać jak to jest że nasza foremka po liceum ekonomicznym kończąca studia ekonomiczne nie może doprosić się o skierownie na staż w skarbówce (choć wie, że trwa rekrutacja), a w ubiegłym roku zaproponowano jej staż w domu dziecka (którego dla mnie nie było) tymczasem ja kończę studia pedagogiczne i dostałam własnie skierowanie do skarbówki, laska po marketingu idzie do hufca pracy (ale tu staz tylko dzięki znajomościom pani z PUP), a przyszła kosmetyczka do prokuratury
To chyba jakaś paranoja jest. Mam ochotę normalnie niebo i ziemię poruszyć, ktoś musi chyba nadzorować przyznawanie kasy z EFS. Przecież to marnotrastwo pieniędzy jest - staż po którym wiadomo, że kogoś nie zatrudnią, bo nie to wykształcenie. Padam. Nie mam sił.
Spotkanie z pania dyrektor pewnie też nie ma sensu. A my tylko narzekamy i narzekamy. Coś w końcu trzeba by zrobić z tym za*******m urzedem pracy w Oświęcimiu