[s.aga]

merkunek, kochane są takie maleństwa
mi się marzy prawdziwa wielka choinka, ale chyba na balkonie musiała bym ją trzymać

[merkunek]

dziewczyny,jestem dla Was pełna podziwu   my choinkę kupimy w piątek, w sobotę mężuś ją zamontuje, a w wigilię ją ubierzemy   mam nadzieję, że ze wszystkim się wyrobimy, bo w tym roku, Święta u nas, przychodzą obie pary naszych rodziców, rodzeństwo i babcia. Juz się nie mogę doczekać  

Hmmm, to chyba nie mnie podziwiasz   ...bo ja to co roku pakuje choinkę w woreczek i czeka gotowa do następnego roku  
Dopiero jak dzieć podrośnie to będziemy wspólnie ubierać, mi to jakoś frajdy nie sprawia...

[Lea]

U mnie jeszcze nia ma choinki...ale jak będzie to na pewno wkleję zdjęcia...no i ....w tym roku po raz pierwszy będę robić wieniec na drzwi (już kilka lat z rzędu mamy na drzwiach i widzę,że sąsiedzi też zaczynają wieszać... )...Mąż ma mnie nauczyć...... Zobaczymy...Jak zrobię to wkleję zdjęcia..

[dziubasek]

Dziękuję dziewczyny za komplementy... strasznie miluchno mi się zrobiło... co do mebli...to tak na prawdę to ich strasznie nie lubie   nie są w moim stylu... dostaliśmy "w spadku", żeby mieć w ogóle cokolwiek na początek... ale cieszę się, ze chociaż Wam się podobają

No ale wracajmy do tematu choinek.

Nasze swiąteczne drzewko ma jeden feler----> NIE PACHNIE!!!!! Dzisiaj obskoczyłam dwa stragany ze swierkami w celu wypytania o przyczynę i okazuje sie że rzeczywiście świerki srebrzyste nie pachną... a co grosza ponoć większość choinek z tych "nowoczesnych" plantacji nie wydziela tego świątecznego zapachu!! Zawiodłam się strasznie... szukam pachnących gałązek... żeby chociaż w wazon wstawić  

[szajo]

ja właśnie kupiłąm gałązki słomkowe ozdoby z nibieskim broakacikiem niebieskie lampki i jest G   ale leń ze mnie i fote zrobie późnieeeeej  

[Beth]

No to mnie się fartnęło z zapachem, bo to nasze "coś" pachnie dość fajnie Może nie na cały dom, ale w salonie zapach jest wyczuwalny A nawet nie wiem co to jest za drzewko..

[Lea]

Dziubasku ciesz się,że nie pachn ie....bo moja babcia w zeszłym roku kupiła świerk srebrzysty..i smierdziało takim jakimś specyficznym zapachem...fuuuuu...nie dało się wytrzymać!!!

[PumoRi]

mi to jakoś frajdy nie sprawia...

racja, jak byłam młodsza też sprawiało mi to dużo większą frajdę   Ale ja jestem niepoprawną romantyczką, więc i teraz daję się ponieść atmosferze  

smierdziało takim jakimś specyficznym zapachem...fuuuuu...nie dało się wytrzymać!!!

Hehe, wolę specyficzny zapach samego drzewka... My kiedyś przywlekliśmy do domu śliczną choinkę, tylko, że dopiero w domu poczuliśmy, że jakiemuś kocurowi też się spodobała   Wylądowała więc w ogródku, a my biegiem gdzie indziej po następną  

[agnieśka]

No to teraz moje drzewko, "prawdziwne" oczywiście
widok ogólny


zbliżenie


no i choineczka po ciemku


W ubiegłym roku mieliśmy sztuczną, bo z racji przeprowadzki do nowego mieszkanka nie było czasu na jej ubieranie przed świętami i z tego względu została ubrana już na początku grudnia. W tym roku stwierdziłam, że musi być prawdziwa, mąż przyklasnął, więc już od soboty cieszy oko.

O jeny zazdroszcze Wam prawdziwej choinki. My w tym roku mamy taka małą ale w przyszłym roku bedzie duuuza do sufitu a co Moi rodzice maja fajna - jak maz wroci to wkleje fotki bo zrobil dzis fonem jak bylismy na kafusi
Bardzop lubie jak choineczka jest przystrojona w jeden kolor lub np.  w 3. Nie lubie takich na ktorych jest "wszystko" choc jak bylam mala to je uwielbialam Cukierki, orzeczy, aniolki bałwanki wszystko wisialo Szkoda ze nie wszystko było jadalne   Zjadałysmy z siostra cukierki z choinki a w papierki zawijałysmy paierki co by mama sie nie skapła ze jest zjedzone.  Jak rozbieralismy choinke ... mama znajdywala nasze "cukierki" i wygladała zawsze mniej wiecej ta            

[narwanka]

Dziś rano poszliśmy z Krzysiem po choinkę. Kupiliśmy małe lecz drogawe drzewko. Które zupełnie nie pachnie Świetami. Szkoda wielka. Osadzenie jej okazało się bez taty wielkim problemem. Krzys najpierw próbował sam, potem stracił nerwy i musiałam uporać się z tym zadaniem sama. Powiedzmy więc że jest prosto Choinka jest w tym roku "ORGANICZNA" hehe. Ma własnorecznie pieczone ciasteczka z migdałami, słomiane zabawki, drewniane zabawki, drewniane śnieżynki, kokardki, suszone pomarańcze....

Nasza choinka :



Zblizenie :



Wyszło stylowo prawda ?      

No ja bym ja zjadla od razu Ju a te prezenty to prawdziwe ?? Przeczytaj moze tam jest cos  dla  antalis

[Beth]

Narwanka - śliczna choineczka no i widzę, że Mikołaj odwiedził Was w pierwszej kolejności Eh, jak Wam zazdroszczę.. Ale przy dobrych wiatrach jutro zląduję w domu rodzinnym i też Wam wkleję zdjęcie choinki Rodziców Moje "coś" powoli gubi igiełki..

[narwanka]

To choinka rodiznna bo z nimi jeszcze mieszkamy No i prezenty dla 10 osób Dziś je wszystkie pakowalismy ufff.. tzn Mikołaj! hihi

[dziubasek]

Agniesieńko- bardzo ładnie rezentuje się Wasze drzewko, Narwanka moim zdanie póki co "wygrywa" - jak dla mnie bomba!! Własnej roboty ozdoby... wygląda to przefantastycznie!!! Chyba na przyszły rok zgapie pomysł  

[demka]

A oto nasza choinka- prawdziwa i pachnie lasem Wieczorkiem pstrykne jeszcze kilka fotek, bo te które zrobilismy wczoraj jakieś rozmazane wyszły...

[merkunek]

ależ macie cudne choinki, najbardziej tych zywych zazdraszczam...

a to nasza choinka

To choinka moich rodziców:


A to nasze malenstwo i straznik mikolaj:

[Beth]

No to teraz choinka przy której w dużej mierze spędzę Święta, więc można powiedzieć, że jakby moja Tak się prezentuje salon u Rodziców: