Autor Wątek: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?  (Przeczytany 3525 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #30 dnia: 9 Listopada 2009, 17:20 »
Nie wiem, nei myślałam o tym. Pewnie mogłabym pojechać do rodziców a syna zostawić z mężem... Ale już widzę minę mamy jak jej pytam czy mogę zostać u nich na noc....Do tego będzie stos pytań co się stało itp itd.  :mdleje:
To mogłoby pomóc?
Z drugiej strony na myśl że mam ich zostawić samych mam kolejne wyrzuty sumienia, że nie jestem w stanie się zająć małym i pomóc K w tej opiece....
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #31 dnia: 9 Listopada 2009, 18:00 »
musisz wyjść i to jak najszybciej
jeśli masz dobry kontakt z mamą to jej opowiedz co czujesz a najlepiej idz do lekarza
na początku idz do swojego rodzinnego albo nawet pediatry swojego dziecka
może on cie pokieruje do odpowiedniego lekarza
musisz komuś o tym powiedzieć komuś zaufać
bo sama możesz sobie nie poradzic z tym

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline Wercia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7020
  • Płeć: Kobieta
  • K & M- 10 lat minęło...:))
  • data ślubu: [
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #32 dnia: 9 Listopada 2009, 21:56 »
Fasolku polecam szczerą rozmowę z mężem... On Cię kocha więc Cię zrozumie...
Po drugie popieram Agę że potrzebujesz chwili relaksu bez Synka więc noc u Mamy/siostry/koleżanki jest dobrym pomysłem.... może razem z koleżanką zamów sobie masaż/wizytę w spa/zakupy/lody w kawiarni... coś co Ci pozwoli się odstresować... nie trzymaj swoich emocji/uczuć w sobie ponieważ to nie pomaga... szczera rozmowa dużo daje.... :przytul:
Macierzyństwo to nie tylko same dobre i piekne chwile... to również i te gorsze... każda z nas miała mniej lub więcej takich dni że była zrezygnowana, zmęczona i miała wszystkiego dosyć... ale nie każda ma odwagę się do tego przyznać, a szkoda... to by dużo pomogło młodej Mamie jak by wiedziała że nie tylko Ona ma takie myśli...
To wcale nie znaczy że Dzieci które mamy nie są kochane, planowane i bardzo dla Nas ważne...
Korzystaj z szansy pomocy Mamy, teściowej, męża i staraj się wychodzić z koleżankami, mężem do kawiarni, kina lub poprostu na spacer....
Tulam Cię bardzoooooo mocnoooooo...
:przytul:

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #33 dnia: 9 Listopada 2009, 22:45 »
fasolku i nie wstydz sie swoich uczuć
ja na początku poprsotu nienawidziłam swojej córki  :o niestety ale taka prawda
nie mogłam na nią patrzec a co dopiero słuchać jak sie wydziera
poprsotu zasypiałam i nic mnie nie obchodzilo

popros kogoś o pomoc nie rezygnuj z siebie
bo to bardzo potrzebne

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #34 dnia: 9 Listopada 2009, 23:26 »
Dziewczyny, dzięki za szczere wypowiedzi, Jagódka, twoje słowa, że wprost nienawidziłaś swojej córki troszkę mnie zaskoczył, kurcze, nie sądziłam, że taki stan jaki ja mam teraz nie jest aż taki "nienormalny" i rzadko spotykany jak mi się wydawało...
Porozmawiałam z mężem- musiałam, po tym jak wrócił i zobaczył mnie wyjącą wniebogłosy nad wyjącą zawartością wózka... Powiedział, że w sumie to domyślał się o co chodzi, że mnie absolutnie nei potępia i to, że mam deprechę nie oznacza, że małego nie kocham.... No cóż, może ma rację ::) Bardzo mi to pomogło w gruncie rzeczy, to że mnie absolutnie nie potępił za moją obecną niechęć....
 Póki co dzisiejszą noc spędzam w innym pokoju, jeśli jutro będzie poprawa to nie przenoszę się do mamy. Jeśli poprawy nie będzie, to pojadę na dzień i noc do rodziców- sama z zapasem książek. Mam nadzieję, że jakoś to wytrzymam... Ale poczucie winy jest olbrzymie. Najtrudniejsze chyba ciągle przede mną- wybaczyć sobie i pogodzić się sama z sobą...
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #35 dnia: 10 Listopada 2009, 10:27 »
niestety taka prawda
ja sie też tego wstydziłam tzn swoich uczuć no bo jak młoda mama może nie być wręcz "zachwycona" swoim nowonarodzonym dzieckiem
nie nie byłam zachwycona
i ja zawsze powtarzam że mogę dzieci rodzić co tydzien ale na pierwsze 2 mies daje na wychowanie  ;D

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #36 dnia: 10 Listopada 2009, 10:39 »
Jagódka, ale ci minęło? Tzn jak szybko zaczęłaś znowu choć lubić swoje dziecko? Bo ja to myślałam że po nocy jest lepiej,; zeszłam na dół i nawet wzięłam małego na ręce, ale jakiś taki grymas zrobił, że od razu się rozryczałam i K go odłożyłam ::) A teraz znowu mnie bierze wycie...yhhhh.
Ja tam chodzić w ciąży i rodzić mogę... Teraz wiem, ze najgorsze z tej "imprezy", póki co, są pierwsze tygodnie z dzieckiem...
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #37 dnia: 10 Listopada 2009, 10:54 »
Fasolku nie ma recepty ile czasu potrzeba żeby mineło, nikt tego nie powie. CHodzi o chwilowe odizolowanie cie od dziecka. Oczywiście że masz wyrzuty sumienia ale to oznacza że wcale nie nienawidzisz go tylko bardzo kochasz,ale sama nie radzisz sobie z tą miłością.

Mnie pomagały weekendy raz w miesiącu poza domem, pierwszy jak moja Tosia miała 3 tygodnie. Potem, aż do dziś, systematycznie raz na miesiąc jade sama do Krakowa. I odreagowuję. I nie ukrywam że nie lbuie dzieci, nie ukrywam że nienawidze weekendów z nimi. Taka jestem, ale to nie znaczy że ich nie kocham.

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #38 dnia: 10 Listopada 2009, 11:05 »
No, chyba muszę pomyśleć o takim wyjściu w pojedynkę...Może wybiorę sie do SPA na jeden dzień- w sam raz, po ciaży jakiś masażyk, zabieg na buzię będą jak znalazł.
A docelowo, nie wiem, gdzie miałabym jeździć, do Krakowa to mi ze Szczecina za daleko :P Ale na pewno jak nie ja, to mój luby coś wymyśli i mnie "wygna" z domu ::) W końcu chce mieć normalną żonę, a nie wyjca pospolitego...
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #39 dnia: 10 Listopada 2009, 11:28 »
Już widzę lepszy nastrój  ;D

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #40 dnia: 10 Listopada 2009, 11:34 »
Noo, jak się wygadałam na forum, dostałam mega dawkę wsparcia to musi być lepiej. Może też pomogło, że normalny posiłek zjadłam :)
Ale w opiekę nad maluchem się jeszcze dziś nie angażuje zbtnio, i noc też spędzę sama. Jakoś wolę chyba naprawdę dojść do siebie w 100%, bo boję się że po chwilowej poprawie nastąpi jeszcze większe załamanie...
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #41 dnia: 10 Listopada 2009, 16:57 »
Fasolku dasz radę! Tak to właśnie jest jak każdy wokół tak zachwala macierzyństwo. Można sie dowiadywać, domyślać jak to jest jak ma się swoje dziecko, ale prawda po porodzie często jest inna. Jak zderzenie z ciężarówą... Bo dziecko to nie tylko piękna istotka, cudny zapach i błogi spokój... To nieprzespane noce, wieczny strach o Jego zdrowie, masa cierpliwości i wiele, wiele innych wyrzeczeń. O tym niestety mało kto mówi. Wyjdziesz z tego, daj sobie trochę czasu a będzie dobrze. Niedługo znów pokochasz synka takiego, jaki jest i nie będziesz sobie mogła wyobrazić bez Niego życia.

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #42 dnia: 11 Listopada 2009, 10:52 »
ciężko mi powiedzieć kiedy mi przeszżło
ale dużo wody i moich łez upłyneło zanim coś sie zmienilo
chyba im dziecko bardziej kumate i lepiej porozumiewa sie z otoczeniam to jest łatwiej

i uwierz mi fasolku że to nie odwiedzie cie od kolejnych tego typu przeżyć spójrz na mój licznik  ;D

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #43 dnia: 17 Listopada 2009, 16:16 »
Fasolek - ja twierdzę, że gdyby nie mój mąż - to też deprecha by mnie dopadła. Ale od początku mąż wyganiał mnie z domu gdy widział, że mam już dość siedzenia z córcią (na początku tylko ryczała i chciała cyca).
Potem doszliśmy do wniosku, że koniec z cyckiem - że mam dość zabawy z tym wszystkim - dostałam od lekarza tabletki na zatrzymanie laktacji.
I w tym momencie moje życie rozpoczęło się na nowo - mogłam na dłużej wyjść z domu - nie byłam już jedyną osobą, która mogła nakarmić Paulinkę. Gdy wychodziłam, to aż wracać do domu mi się nie chciało, w nocy udawałam, że nie słyszę jak Paula płacze. Teraz już mi przeszło. Paulinka zaczyna się uśmiechać - co powoduje uśmiech na mej twarzy.
Na początku wydawało mi się, że jej nie kocham, że nie nadaję się na matkę, że może to za szybko. Teraz jednak wiem, że ciągłe ryczenie Pauliny i niewiedza czemu płacze, jak jej pomóc doprowadzały mnie do łez.

Teraz też oczywiście płacze - jednak nie wyobrażam sobie życia bez niej.

Powiem Ci, że ja na początku maiłam takiego stresa jak zostawałam sama z Pauliną, że sama na siebie byłam wściekła. A jak byłam z nią sama i ciągle mi ryczała, to ja ryczałam też - tyle, że z powodu, że muszę z nią cały czas siedzieć itp.

Oczywiście nie namawiam na zakończenie karmienia cyckiem - o nie - zresztą nie wiem jak karmisz.

Offline Kinga_2008
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 110
  • Płeć: Kobieta
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #44 dnia: 19 Listopada 2009, 22:21 »
A ja sobie nie radzę z nawałem obowiązków. Pranie, prasowanie, sprzątanie, gotowanie, spacery, przewijanie, karmienie, bieganie po lekarzach, zabawy z synkiem, tulenie, uspokajanie, usypianie... Nawet głupich zakupów nie mogę zrobić, bo mało który sklep jest przystosowany dla mamy z wózeczkiem.
Kiedy tylko mogę zostawiam synka z moją Mamą i lecę do miasta, ale karmię piersią, więc w razie czego telefon i biegnę z powrotem.
No i ciągle mam poczucie, że nie sprawdzam się jako żona i matka, zawsze coś jest nie zrobione, nie skończone, nie posprzątane. Sprawy do załatwienia przesuwają się z dnia na dzień. Ostatnio zapomniałam o wizycie u okulisty i w ostatniej chwili dzwoniłam i przepraszałam! Ale może to kwestia lepszej organizacji?
Jak Wy sobie z tym radziłyście?


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #45 dnia: 19 Listopada 2009, 22:27 »
część obowiązków oddać mężowi...
może robić zakupy, może posprzątać...
Jak nie ugotujesz obiadu świat się nie zawali...

Ja wolałam spędzić z Małą cały dzień na spacerze poza domem z koleżanką i jej maluszkiem niż siedzieć w czterech ścianach, bo mi amba odbijała...
Miałam w nosie obiad, zakupy itp...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #46 dnia: 19 Listopada 2009, 22:39 »
Kinga, ja dopiero wychodzę na prostą... Raz jest lepiej, raz gorzej ale generalnie obserwujęstopniową poprawę nastroju. Coraz mniej płaczę, więc jest spoko :P Ale też duża zasługa w tym mojego lubego- praktycznie nei zostawia mnie samej z małym, nie przeszkadza, gdy chcę się nim zająć, ale jak tylko widzi że mi mina rzednie, to on go przejmuje. On wstaje do małego w nocy, abym ja się wysypiała. Obowiązki domowe też sądla mnie póki co nie do ogarnięcia. Ja do sprzątania wzięłam panią, obiadów nie gotuję, jeśli mąż nie zrobi zakupów. Jakoś z głodu nie padamy- jedna i druga mama stają niemalże na głowie i w sumie codziennie mam dobry, domowy obiad.
A że z natury jestem pedantką, to też ciężko mi było zaakceptować, że ciągle coś nieskończone, że bałagan, że brudno. Ale na wszystko jest rada i wcale nei ty musisz wszystko robić. Pozwól innym zrobić coś za ciebie- nei jesteś sama :)

Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline jagodka24

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11571
  • Płeć: Kobieta
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #47 dnia: 19 Listopada 2009, 22:41 »
kinga na wszystko potrzeba czasu

ale lilian ma racje
obiad nie ucieknie, kiedyś samo sie posprząta
nic na siłe i nie za dużo

ja tez spędzałam długie godziny na spacerach
łaziłam po sklepach i robiłam sobie zakupy

Jagoda - 05.06.2007
Maja - 29.03.2010

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #48 dnia: 20 Listopada 2009, 08:42 »
Kinga, przede wszystki podziel obowiązki domowe na siebie i męża
może rzeczywiście weź sobie panią do sprzatania?(ja mam i gorąco polecam)
może daj dziecku butlę na noc - jeśli miałby przez to dłużej pospać..
mleko możesz ściągać i spokojnie mama czy mąż mogą dziecko nakarmić. zresztą jak czasem dziecko dostanie butlę to też się nic nie stanie (ja karmiłam 6miesiacy i czasem było to karmienie mieszane)
nie wiem ile twoje dziecko ma ale pamiętaj - nie musisz prasować ciuszków po obu stronach...
a co do obiadów - poproś mamę czy teściową o pomoc - zawsze mozna coś pomrozić czy pasteryzować - będzie na później - ja tak robię i polecam.

 
aaaa i naucz dziecko samo zasypiać w łóżeczku - nie będzie potrzebne usypianie.

Offline Kinga_2008
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 110
  • Płeć: Kobieta
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #49 dnia: 20 Listopada 2009, 20:58 »
Dzięki dziewczyny!
Wczoraj miałam jeden z tych gorszych dni...
Ale rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem będzie jasny podział domowych obowiązków :) W końcu łatwiejsze jest pilnowanie porządku (przez dwie osoby), niż późniejsze sprzątanie (przez jedną ;) )
A o takim gotowaniu czy przygotowywaniu posiłków "na zapas" nawet nie pomyślałam - a to super sprawa! Dzięki Anka :)) Z usypianiem będzie trudniej, ale spróbujemy.
I dziękuję jeszcze raz za wsparcie Wam wszystkim!

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Baby Blues - czyli kogo dopadnie depresja?
« Odpowiedź #50 dnia: 21 Listopada 2009, 08:51 »
Kinga, musisz znaleźć więcej czasu na forum - już my cię tu podszkolimy  ;)
trzymaj się i pisz  co u ciebie!