Autor Wątek: Okołoporodowe dyskusje  (Przeczytany 5746 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kllusia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 898
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 1.09.2007
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #30 dnia: 26 Listopada 2006, 20:32 »
liliann, - przeprosiłam za użycie słowa obsługa, co w przypadku lekarzy i pieelgniarek jest chyba zbyt wielkim kolokwializmem, bo to raczej posługa  :wink:

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #31 dnia: 26 Listopada 2006, 20:37 »
Cytat: "Kllusia"
posługa
to jest w kościele
to jest zawód, jak każdy inny...
...już słowo obsługa mniej mnie razi....
...najbardziej irytuje mnie stwierdzenie służba zdrowia - ochrona zdrowia brzmi duzo lepiej...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #32 dnia: 26 Listopada 2006, 20:59 »
Cytuj
Miedzy innymi uslyszalam,ze zrobic umialam a urodzic nie umiem i jeszcze cos w stylu ze ten porod bedzie trwal wieki,bo ja na sto procent nie cwiczylam i w ogole nie mam pojecia o rodzeniu-rodzilam 50 minut !!

i właśnie o tego typu uwagach piszę.To jest najgorsze taki brak taktu i kultury.Powiedzieć,że zrobić umiałaś, a urodzić nie umiesz...prostactwo...
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #33 dnia: 26 Listopada 2006, 21:02 »
Cytat: "liliann"
ochrona zdrowia

bo lekarze sa od tego aby CHRONIC ludzi przed chorobami i przed smiercia...
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #34 dnia: 26 Listopada 2006, 21:13 »
Cytat: "Mariolka"
i właśnie o tego typu uwagach piszę.To jest najgorsze taki brak taktu i kultury.Powiedzieć,że zrobić umiałaś, a urodzić nie umiesz...prostactwo...


...fakt...
Ale wierz mi widziałam parę panieniek, które sama bym obdarzyła takim epitetem.
Opisów ich zachowania na pordówce oszczędze, bo to się do publikacji nie nadaje...
...no dobra jeden, żeby nie być gołosłownym...
Co byście powiedziały 18-19 latce, która leżąc na sali porodowej notorycznie grzebała (inne słowo tu nie pasuje) ręką w kroczu. A tam wiadomo, śluz, krew, wody płodowe.
Pomimo wielokrotnych upomnień proceder powtarzała. Ponieważ rękę wycierała w koszulę, przebierana była chyba ze trzy razy, w końcu położne dały spokój.
Chce leżeć w brudzie niech leży...
Kiedy w końcu zbliżał się sam akt urodzenia dziecka i lekarka chciała sprawdzić jak ma sie położenie główki dziecka w kanale rodnym została przez dziewczynę silnie kopnięta Nie dała do siebie podejść nikomu z personelu, krzycząc, że ja tak boli, a oni jej tam grzebią.
W końcu przy porodzie uczestniczyło trzech lekarzy i dwie położne i ja wówczas lekarz stażysta. Wieszkość z nas zajmowała się trzymaniem dziewczyny na miejscu i rozchylaniem jej nóg. Mi w udziale przypadło prawe udo.
Koszmar nie poród....dziecko dzięki Bogu urodziłą zdrowe.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #35 dnia: 26 Listopada 2006, 21:25 »
Cytat: "liliann"
Ale wierz mi widziałam parę panieniek, które sama bym obdarzyła takim epitetem.
jak zwykle podchodzisz jak lekarz(zawsze bronisz-czy mają rację czy nie). Czyli brak zrozumienia dla nas-pacjentek.Zaraz musisz coś znaleźć w drugą stronę...Ja wiem,że są takie pacjentki.Może nawet więcej jest przypadków,że pacjentka jest niemiła dla lekarza czy położnej,a nie na odwrót. Ale Ja mówię o zwykłej-normalnej pacjentce, która przyszła rodzić, a trafia na wredną, nieuprzejmą położną.Która jest nastawiona wręcz wrogo...Bo ma taki charakter i dzień...A Ja chciałam tylko godnie urodzić... To tak wiele...?
P.S.aha. i tylko dodam,że Ja miałam to szczęscie,że miałam miły personel i wszystko grało...Ale wiele słyszałam i czytałam o nieprzyjemnych wspomnieniach z porodówki. Wiem,że niektóre historie mogą być troszkę pokoloryzowane, bo są też pacjentki histeryczki i niechętne do współpracy z położna, ale ...
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #36 dnia: 26 Listopada 2006, 21:41 »
Cytat: "Mariolka"
jak zwykle podchodzisz jak lekarz(zawsze bronisz-czy mają rację czy nie).

wcale nie bronie..pocztaj sobie wszystkie moje wypowiedzi...

Ale nienawidzę uogólnień...

Czy ktos do Ciebie w ten sposób powiedział???

Ja nie zwykłam wyzywać swoich pacjentów np od brudasów i pijaków, ale zdarzyło mi sie już wyrzucić kilku do domu i kazać im wrócic jak wytrzeźwieją lub kiedy raczą sie umyć.

Strasznie dużo piszecie tu uogólnień...piszcie o tym co Was spotkało, nie kogoś, czy coś co zasłyszałyście...bo więcej jest w tym fikcji literackiej niż prawdy. Wygląda na to, że każdy z lekarzy nic innego w pracy nie robi tylko odnosi sie z pogadrą do swoich pacjentów. Wszyscy jesteśmy głupi, niedouczeni i nic, ale to nic nie umiemy.
Wedle szerokiej opinii społecznej zapewne tylko podawać Pavulon i brać łapówki.

Wszedzie pracują ludzie bez kultury, ludzie głupi i ordynarni. Nie brak ich także wśrod lekarzy, pielęgniarek i położnych.
Ale równie dużo jest ich wśród pacjentów. Nie raz i nie dwa spotkałam się już przy zejściu na Izbę Przyjęć z wyzwiskami lub z niewybrednyni uwagami pod swoim adresem. Nawet nie zdążyłam się przedstawić.


Zaczynam rozumieć te osoby, ktore w pewnym momencie chciały to forum opuścić.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #37 dnia: 26 Listopada 2006, 21:55 »
Cytat: "liliann"
Zaczynam rozumieć te osoby, ktore w pewnym momencie chciały to forum opuścić.[/color]


Lila, daj spokój...

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #38 dnia: 26 Listopada 2006, 21:56 »
liliann przecież to nie było,żeby Cię urazić. Jak się tak poczułaś to przepraszam.Ale nie pisałam o tobie, bo nie jestem Twoją pacjentką. Dlatego napisałam,że to działa w diwe strony, pacjenci potrafią być starszni.Ja Ci wierzę.Ja na szczęście nigdy nie byłamn obrażona przez lekarza, ani nigdy żadnego nie obraziłam...Ale jak ktoś pisze,że np.miał jakieś złe skojarzenia z lekarzem, to dlaczego mam mu nie wierzyć?Pzrecież mógł jakiegoś wrednego w życiu spotkać. Jak w każdym zawodzie, w służbie zdrowia trafiają się ludzie, którzy psują opinię o tym środowisku...

Cytat: "liliann"
Strasznie dużo piszecie tu uogólnień...piszcie o tym co Was spotkało, nie kogoś, czy coś co zasłyszałyście...bo więcej jest w tym fikcji literackiej niż prawdy

dlaczego tak przypuszczasz?tego nie wiesz...

Cytat: "liliann"
Wedle szerokiej opinii społecznej zapewne tylko podawać Pavulon i brać łapówki.

takimi informacjami jesteśmy bombardowani przez media ze wszystkich stron.codziennie można przeczytać w gazecie, w necie, czy zobaczyć w tv o jakis nowych przekrętach itp.To nasza wina,że tego jest tyle?

Cytat: "liliann"
Wygląda na to, że każdy z lekarzy nic innego w pracy nie robi tylko odnosi sie z pogadrą do swoich pacjentów. Wszyscy jesteśmy głupi, niedouczeni i nic, ale to nic nie umiemy.

liliann nie przesadzaj...!nikt tak nie napisał, ani nie dał do zrozumienia.
Cytat: "liliann"
Wszedzie pracują ludzie bez kultury, ludzie głupi i ordynarni. Nie brak ich także wśrod lekarzy, pielęgniarek i położnych.
Ale równie dużo jest ich wśród pacjentów. Nie raz i nie dwa spotkałam się już przy zejściu na Izbę Przyjęć z wyzwiskami lub z niewybrednyni uwagami pod swoim adresem. Nawet nie zdążyłam się przedstawić.

wierzę Ci. I dlatego inaczej do tego podchodzisz. Z drugiej strony. Bo Ja mogę tylko od strony pacjenta

Cytuj
Zaczynam rozumieć te osoby, ktore w pewnym momencie chciały to forum opuścić.

tak to nie miało zabrzmieć.w takim razie sorx :oops:
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #39 dnia: 26 Listopada 2006, 22:01 »
Cytat: "Mariolka"
Cytat: "liliann"
Strasznie dużo piszecie tu uogólnień...piszcie o tym co Was spotkało, nie kogoś, czy coś co zasłyszałyście...bo więcej jest w tym fikcji literackiej niż prawdy

dlaczego tak przypuszczasz?tego nie wiesz...


nooo, ja to o sobie pisałam...ale to zupełnie inna bajka...

A ty Lila z tekstami o opuszczaniu forum nie wypadaj, oki?!  :)

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #40 dnia: 26 Listopada 2006, 22:05 »
Cytat: "merkunek"
nooo, ja to o sobie pisałam...ale to zupełnie inna bajka...

i dlaczego mam Ci nie wierzyć?Mogłaś być źle potraktowana i masz prawo mniej kochać lekarzy. :twisted:  Dobra już się nie odzywam...Bo nie chciałam nikogo obrazić. A w szczególności liliann. Ją akurat cenię. Ale takie było moje odczucie,że broni swojego środowiska...
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline Jagna77

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5924
  • Płeć: Kobieta
  • Mateuszek cały nasz świat ....
  • data ślubu: 08.04.2007 *WIELKANOC*
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #41 dnia: 26 Listopada 2006, 22:17 »
Dziewczyny nie  klucic sie tutaj bo kazdy ma swoja racje  8)

    Nie mozemy uogulniac calej grupy spolecznej jakim jest personel medyczny bo pacjenci takze bywaja straszni wiem takze to z opowiadan mojej tesciowej , ktora pracowala cale swoje zycie w sluzbie zdrowia i nigdy nie byla stronnicza tylko sprawiedliwa w danej sytuacji , trzeba czasem byc sprawiedliwym i nie wolno byc obiektywnym co do danej grupy..................

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #42 dnia: 26 Listopada 2006, 22:19 »
Cytat: "Jagna77"
Dziewczyny nie  klócić sie tutaj bo kazdy ma swoja racje  8)


to nie kłótnia, a dyskusja...

Offline Jagna77

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5924
  • Płeć: Kobieta
  • Mateuszek cały nasz świat ....
  • data ślubu: 08.04.2007 *WIELKANOC*
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #43 dnia: 26 Listopada 2006, 22:21 »
To prosze  dyskutowac bez urazania siebie wzajemnie ;)  :mrgreen:

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #44 dnia: 26 Listopada 2006, 22:25 »
a dyskusja zaczęła się od cytatu Antalis,że położne żartują sobie do mężów na porodówce,że jak nie byli przy poczeciu to niech będą przy porodzie.Mnie, markunkowi i asi-be to się nie spodobało. Albo tekst pani doktor:"zrobić umiałaś, a urodzić nie umiesz...".Chyba mogło...?Więc napisałysmy,że nie śmiszą nas takie żarty niesmaczne.A nikt nie obrażał żadnej grupy społecznej,szczególnie lekarzy. I tak się zaczęło...
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #45 dnia: 26 Listopada 2006, 22:25 »
Cytat: "Jagna77"
To prosze  dyskutowac bez urazania siebie wzajemnie ;)  :mrgreen:


Tak jest  :mrgreen:



choć zapewniam, że staram się czuwac nad dyskusją co by w złą stronę nie poszła...

Offline Jagna77

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5924
  • Płeć: Kobieta
  • Mateuszek cały nasz świat ....
  • data ślubu: 08.04.2007 *WIELKANOC*
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #46 dnia: 26 Listopada 2006, 22:28 »
Cytat: "merkunek"
choć zapewniam, że staram się czuwac nad dyskusją co by w złą stronę nie poszła...



   I bardzo dobrze  :D  Bez urazy , zycie nas nie rozpieszcza wiec nie warto .......... 8)

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #47 dnia: 26 Listopada 2006, 22:33 »
Cytat: "merkunek"
choć zapewniam, że staram się czuwac nad dyskusją co by w złą stronę nie poszła...
merkunek bez obawy.Nie należę do osób, które chcą kogoś obrażać jakimiś obelgami czy coś w tym rodzaju.Za stara jestem...
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #48 dnia: 26 Listopada 2006, 22:38 »
Cytat: "Mariolka"
Cytat: "merkunek"
choć zapewniam, że staram się czuwac nad dyskusją co by w złą stronę nie poszła...
merkunek bez obawy.Nie należę do osób, które chcą kogoś obrażać jakimiś obelgami czy coś w tym rodzaju.Za stara jestem...


Mariolka no przestań, teraz Ty Brutusie?  :wink: źle odczytałaś kontekst, to nie było do Ciebie, ani do Lili, to było bardziej ogólnie napisane w odpowiedzi Jagnie :-)

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #49 dnia: 27 Listopada 2006, 13:45 »
uf... brzebrnełam przez całe 4 strony.

Z tą życzliwością lekarzy, pielęgniarek czy położnych jest tak samo ( a przynajmniej ja mam takie skojarzenie) jak z życzliwością niektórych urzędników. Czasem można wszystko załatwić z uśmiechem, z lekkim humorem, z życzliwym "dzień dobry" i "do widzenia, miłego dnia". A czasem.... :twisted:  - chcecie przykłady... :?:  

Rodzić jeszcze nie rodziłam ale wypowiem się tak....
jeśli lekarz czy położna /pielęgniarka prowadzą lekką rozmowę z humorystycznym zabarwieniem z pacjenką po to aby ją podnieść na duchu to ok. Wiadomo, że pacjentka różnie może to odebrać (bo bardzo różni są ludzie) i ma wnosie takie żarty. Ale są też pacjentki, które jak czasem pożartują sobie z sytułacji (z samej siebie) to im trochę lepiej. W pierwszym kontakcie z pacjentem lekarz czy położna mogą się szybko zorientować jaki to typ pacjenta - żartowniś czy nie...
I tu, żeby nie było, że jestem gołosłowna przytoczę przyklad mojego męża, który "rodził" kamień znajdujący się w moczowodzie. Lekarz kazał mu dużo chodzić i pić. Ponieważ oddział ten znajdował się na 3 piętrze, to tak sobie kursowaliśmy z 3 na parter z parteru na trzecie. W pewnym momencie pyta się mnie i cioci (która akurat przyszła go odwiedzić) czy skoro jest tam winda, to może on tą windą będzie jeździł; co za różnica jak znajdzie się na dole...- może teraz nie wydaje się wam to śmieszne (ja niestety nie mam daru literackiego) ale wyobraźcie sobie mężczyznę, skręcającego się z potwornego bólu i wprawiającego w śmiech dwie zdrowe osoby.

natomiast żartowanie niesmaczne z pacjentki, że "zrobić to umie, a urodzić to nie.." lub z jej rodziny i to od osób które powinny wiedzieć jak różne bywają porody, progi bólu itp. są naprawdę niesmaczne...i upakarzające.... owszem nikt personelowi nie zabroni naśmiewać sobie i drwić w swoim towarzystwie ale w zaciszu pokoju socjalnego czy w domu...ale nie przy pacjencie...



Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #50 dnia: 27 Listopada 2006, 14:45 »
Cytuj
natomiast żartowanie niesmaczne z pacjentki, że "zrobić to umie, a urodzić to nie.." lub z jej rodziny i to od osób które powinny wiedzieć jak różne bywają porody, progi bólu itp. są naprawdę niesmaczne...i upakarzające.... owszem nikt personelowi nie zabroni naśmiewać sobie i drwić w swoim towarzystwie ale w zaciszu pokoju socjalnego czy w domu...ale nie przy pacjencie...

i własnie o tym była ta dyskusja...mam takie samo zdanie
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline asia-be

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 278
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 8 wrzesień 2007
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #51 dnia: 27 Listopada 2006, 15:32 »
uuff ale tu goraco sie zrobilo ;)
nerwowe dzis dziewczeta,moze cos na uspokojenie   :Pielegniarka:  
a co do pytania
Cytat: "liliann"
taka stara sucha blondyna????
szerze mowiac to ja nie pamietam(nie mam szczegolnej pamieci do twarzy,a i patrzec mi sie na nia nie chcialo)-tylko nazwisko(na M),a tego chyba nie podam na forum, bo jeszcze sie w sadzie skonczy-roznie to bywaz tym wyrazaniem wlasnego zdania, a po co mi to :)


Offline Agniesz_ka

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 237
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #52 dnia: 29 Listopada 2006, 20:16 »
po poronieniu mialam zabieg.
nie musze chyba nikomu opisywac jakie emocje towarzysza poronieniu...

szpital wojskowy, przemila pani anastezjolog zaprosila mne na fotel, mniej mila kobieta nie potrafila wkluc mi sie w olbrzymia zyle, przez co pokiereszowala mi skore w zgieciu lokciowym zeby na koncu wkluc sie w dlon, gdzie zafundowala mi krwiaka...
w pewnym momencie pani anastezjolog zadala pytanie z ogniami w oczach, czy moze zrobic to za nia...

w koncu wenflon na miejscu, wszystko gotowe a nie ma lekarza - wiec czekamy...
wchodzi przystojny, opalony blondyn, ani dzien dobry ani nic, rozmawiajac przez telefon komorkowy rzuca teksty typu - swietna byla ta impreza itd...
czulam sie jak intruz - chcialam stamtad uciekac - blondyn ani przez chwile sie nie odrywal od komorki - w pewnym momencie lekarka zapytala go - czy my tu przypadkiem panu nie przeszkadzamy doktorze?
cale szczescie, ze wtedy odlecialam...

nie wiem jak gosc sie nazywa, pewnie zarabia fortune w prywatnym gabinecie - niestety empatii zero - i wspolczuje nastepym pacjentkom.

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #53 dnia: 29 Listopada 2006, 21:02 »
przykre...
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #54 dnia: 29 Listopada 2006, 21:09 »
a człowiek jest poprostu bezradny na takich palantów...
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #55 dnia: 30 Listopada 2006, 10:58 »
Widze z etroszke mnie nie było a tu taka afera.
No to tak:
:arrow: Przepraszam za wywołanie burzy - nie było to moim zamiarem
:arrow: Jak juz Lilka potwierdziła "takie cuda sie zdarzają" - tamta kobiet amiala jednak juz dziecko, ruchy płodu czuła ale tłumaczyła je sobie roznie - a ze to zjadła cos niestrawnego i cos jej w brzuchu "jezdzi" itp.Brzuch urosł jej niewielki ( tak sie zdarza) ale nawet laik pomyslałby ze jest w ciazy, ona tłumaczyła ze ma wzdecia.Nie była z "Ciemnogrodu" - była raczej typem "olewacza". Przy pierwszej ciazy do lekarza nie chodziła bo ona SAMA wie kiedy dziecko jest zdrowe.Niestety zdarzaja sie ludzie ktorzy mysla ze pozdajali wszystkie rozumy.Nie dadza sobie nic powiedziec.
:arrow: Co do tekstow połoznych - rozumiem ze niektore z Was to bulwersuje, ale pamietajcie ze one tego nie mowia o kobietach ktore dojrzale podchodza "do sprawy".Najczesciej leci jakies haslo jak jest jakas malotala ktora np. uparcie do samego rozwiazania twierdzi ze ona nie spała z chlopakiem, lub jak przychodzi kobieta ktora w domu dziecka ma juz 4 dzieci - bo Ona zabezpieczac sie nie musi, ma do tego prawo :?  :x .Ostatnio byla ponad 40letnia kobita,przylecial tez taki jakis malolat i mowi z eon do porodu rodzinnego, polozne na to z ejest a mlody i niech poczeka na swoja nowa siostrzyczne lub braciszka na korytarzy a On na to ZE TO ON JEST OJCEM.Miał 18 lat i nawet nie wiedzial w ktorym miesiacu jest jego ... konkubina.Rozni ludzie sie zdarzaja.Duzo ludzi wychodzi z załozenia - traktuje innych jak ja bym chcial byc traktowany, ale czasem dziewczyny sie nie da.Niektore matki przychodza od szpitala odpoczac normalnie - karmic piersia nie beda bo one nie sa psami  :shock: bo ktos wymyslil butelke i dziecko ma tak jesc.Oczywiscie karmic myc i przewijac maja polozne bo np. ona dopiero co zrobila nowe tipsy a kupy sie brzydzi.
A  hasło to powstalo pewnego dnia gdy na porodowke przyszla kobita z mezem ktory tez nei wiedzial ze ona jest w ciazy.No jak juz wszystko wyszlo na jaw to stwierdzil ze chce byc przy porodzie.To jego zona powiedziala poloznym ze nie byl przy poczeciu ale ze nie chce awantury teraz wiec niech aby przy porodzie bedzie...

To o takich ludziach jak w podanych przeze mnie przykładach czesto leca teksty.Polozna to tez czlowiek- ma prawo do złosci i zmeczenia zwłaszcza jak pracuje 12 godzin dziennie i czesto zamiast zajac sie swoja praca- nianczy dzieci takich własnie księzniczek.
Cytat: "Gosiaczek80"
natomiast żartowanie niesmaczne z pacjentki, że "zrobić to umie, a urodzić to nie.." lub z jej rodziny i to od osób które powinny wiedzieć jak różne bywają porody, progi bólu itp. są naprawdę niesmaczne...i upakarzające.... owszem nikt personelowi nie zabroni naśmiewać sobie i drwić w swoim towarzystwie ale w zaciszu pokoju socjalnego czy w domu...ale nie przy pacjencie...

Cytuj
Wiem jedno - gdyby to do mnie i meza jakas polozna rzucila tekst "nie bylo go przy poczeciu, to niech choc przy porodzie bedzie",


Rany przecież mowiłam ze zadna nie odwazy sie powiedziec tego "w oczy" pacjentce choc te czasem nie przebierają w epitetach i to bez powodu, po prostu maja taki kaprys.

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #56 dnia: 30 Listopada 2006, 12:48 »
no widzisz Antalis. Ja wszystko rozumiem, bo ludzie są różni. I dlatego pisałam,że są też pacjentki, które nie współpracują przy porodzie z położną, a to jest podstawa. Ja na położną nie narzekam. Zresztą sama odnosiłąm się z kulturą, nic nie pyskowałam, nic nie marudziłam, po prostu chciałam urodzić jak najszybciej. I robiłam wszystko co mi kazała.Po porodzie też sama się opiekowałam dzieckiem, a zaznaczę,że Małego dostałam jużna porodówce i razem z nim pojechałam na salę.Tylko do zważenia i ubrania na chwilkę zabrano mi go, jak mnie lekarz szył. Byłam zmęczona porodem, tym,że rodziłam całą noc.I zostawiono mnie na sali, gdzie leżałam sama i 20 minut po porodzie od razu wstałam do dziecka, bo płakało i nikogo nie było. Nawet położna mówiła,żeby tak szybko nie wstawać, bo zemdleć można.Po tych 20 minutach od razu sama poszłam pod prysznic i do toalety, przebrałam się i wróciłam do dziecka. Wszystko przy nim sama robiłam. Jakoś instynktownie wiedziałam ,co robić...Ja akurat odniośnie tej sytuacji miałam na myśli, jakies niewybredne żarty bezpośrednio do rodzącej, które ją upokażają.
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #57 dnia: 30 Listopada 2006, 13:19 »
Cytat: "Mariolka"
, gdzie leżałam sama i 20 minut po porodzie od razu wstałam do dziecka, bo płakało i nikogo nie było. Nawet położna mówiła,żeby tak szybko nie wstawać, bo zemdleć można.Po tych 20 minutach od razu sama poszłam pod prysznic i do toalety, przebrałam się i wróciłam do dziecka. Wszystko przy nim sama robiłam.

  :blagam:    :blagam:  jesteś dla mnie guru



Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #58 dnia: 30 Listopada 2006, 16:00 »
A ja mam do was pytanie -może cos wiedzice, poradzicie, doradzicie.... :|
Moja siostra jest w 7 miesiący ciązy - od dwóch miesięcy leczy się  - bo w posiwie z pochwy wyszły jej jakies bakterie(nie wiem jakei), ale odpowiedizalne ponoc np za pojawianei sie skurczy, za to, ze jej brzusio jest twrady etc...
Po kuracji osotanio robiła znwou posiew i nadla są - podbno pójda tlyko na penicyline, co w ciązy chyba średnio wskazane,a  sa groźne w czasie porodu dla dziecka...Jutro ma wizyte, byc moze jak sugerował miesac temu połozy ją w szpitalu pod kroplówką...
Ale dziś (miałą przez 3 dni dosc cięzkie egzaminy konczące aplikacje) dostałm silnych bólów brzucha - dołem, mówi, ze ja "ciągnie" i boli tak okresowo +ma bardzo twardy brzuch !! Czy któras z was słyszął oczyms takim, wie jakie sa na to sposoby??
Wiem, ze jest zagrożenie przedwczesnym porodem, ale jak mzona tmeu przedzidziałac?? :roll:
Wiem, z ewypoczynek i leżenie - najlepszym lekarstwem - al eneistety czeka ja jescz ejeden egzam - ustny 14 grudnia  :|
Czy to jest bardzo groźne :?:  :idea:  Bo jak tak, to ja ją pasami do łózka przypne :mrgreen:

Offline Mariolka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16728
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 kwietnia 2005 r.
Okołoporodowe dyskusje
« Odpowiedź #59 dnia: 30 Listopada 2006, 16:45 »
Cytat: "Gosiaczek80"
jesteś dla mnie guru
aha a te 20 minut to po przyjeżdzie z porodówki.czyli jeszcze trzeba doliczyć szycie przez lekarza i karmienie dziecka na porodówce, a potem od razu razem z dzieciątkiem na salę. czyli razem to jakieś 1,5 h po porodzie...
"Dwie rzeczy są nieskończone:Wszechświat i głupota ludzka, chociaż przy tym pierwszym nie upierałbym się" A.Einstein