Też mnie to przeraziło jak się dowiedziałam, że terminy w średniej jakości sali blisko mojego miejsca zamieszkania najbliżej za 2,5 roku. Masakra... Szukaliśmy sali dalej, ale nie było za fajnych ofert, strasznie wykorzystują to, że mało jest wolnych miejsc na pół roku, rok przed ślubem. Ale mieliśmy farta, bo zwolnił się termin w jedym z fajniejszych miejsc, w hotelu Delfin w Białej Podlaskiej. Nie znam przyczyny, ale nam wyszło na dobre, bo sala przestronna i ładna, pyszne jedzenie, dobra lokalizacja. I to hotel, więc było gdzie gości ulokować od razu. Weselicho jak się patrzy
