Mój dzień ślubu był zwariowany .
10.00
O 10 wstałam i poleciałam po kwiatki do kwiaciarni, zaniosłam je do kościoła;
12.00
potem pobiegłam do fryzjera. Zrobiła mi fryz,który wybrałam ale coś góra koka się rozwaliła więc zaczęła jeszcze raz,następnie był makijaż.Dziewczyna zrobiła mi piękny makijaż ,a ja poniewaz zapomniałam całkiem o paznokietkach poprosiłam ją aby zrobiła mi paznokietki.Powiedziała,że ma umówioną panią na paznokietki i chyba nieda rady,jednak usłyszawszy to ta kobieta od paznokci iż biorę ślub zrezygnowała z paznokietków i tym sposobem zrobiono mi paznokcie.
ślub mieliśmy na 17 a ja byłam w domku 05 po 16.
16.05
Robiłyśmy wszystko szybko:
-ubieranko,świadkowa jeszcze fryz i brat z kamerą, który to filmował
potem błogosławieństwo i szybkie zejście do samochodu. Podjechaliśmy pod kościołek i marsz do księdza.Tam mieliśmy podpisywanie papierków Very Happy i ogólne porady.
-Wcześniej poprosiliśmy proboszcza aby nie podawał nam pod usta mikrofonu ale ślub dawał nam wikary i był mikrofon. Miałam pietra jednak było ok!
17.00
-Na wejście grali mojego pachebla na gitarc (chłopak ) potem dziewczynki śpiewały ale nie wiem co. Pamiętam tylko "...Twoja żona jak drzewo oliwne płodna..." Pięknie śpiewali i grali.
Parę razy zamotałam się ale to szczegół Very Happy
Było ok! Gdy mówiłam przysięgę (pierwszą) to serce mi waliło jak młot.
Pod koniec ksiądz podszedł do nas i życzył nam szczęścia... .
-Gdy wychodziliśmy każdy przeszedł osobno od klęcznika-więc będzie tolerancja! Very Happy Hurrra
serce
18.20...
Jesteśmy pod restauracją.
Wita nas orkiestra i później rodzice z kołaczem solą i kieliszkami.
Po trzaśnięciu kieliszkami

Adamo przenosi mnie przez próg ,a potem idziemy do sali głównej razem z naszymi gośćmi.
Tu pijemy toast-szampanowy
Potem wcinamy obiadek
Po posiłku tańczymy swoją piosenkę,a jest nią "KOŁYSANKA". To nasza pierwsza piosenka i dlatego wybraliśmy "KOŁYSANKĘ". Dołańczają póżniej do nas goście i bawimy się razem.
Zabawa jest wspaniała i wszyscy się super bawili.
21.00
Wjezdza nasz tort i częstujemy nim gości.
00.30
OCZEPINY
a po OCZEPINACH balanga do rana
5.30...
Ostatni goście odjezdzają
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

[/i]