miśka, ja na toxo miałam w ciąży i wyszlo, że jest, potem powtórzone etc., na rózyczkę nie dawał, bo byłam szczepiona, więc zawierzył moim słowom.
Także to akurat ok., brak nazwiska też usprawiedliwiony na usg, skoro mówicie, że nie zawsze bywa, ja miałam na kazdym zdjęciu swoje dane. Widać nie jest to normą.
Dziwi tylko to usilne udowadnianie, że ciąża jest, skoro dziewczyna pisze, że ją nie obchodzi nasze zdanie i nie będzie udowadniala, a zaraz wkleja zdjecia, zapewnienia etc., to nie wiem po co. Po co nerwy. Po co.