FB mam, ale nie korzystam w sposób rozumiany przez większość użytkowników.
Mam do rabatów, promocji, grup dzieciowo mamowo sprzedażowych, przedszkole wrzuca zdjęcia do tajnej grupy na fejsie np. Sprawdzam oferty lanczowe w pobliskich restauracjach

Nie mam tam właściwie żadnych zdjęć, nie udostępniam żadnych stron... taki dinozaur fejsbukowy.
Nie korzystam ze skajpa, męczy mnie ten program i męczą mnie ludzie, którzy chcą ze mną przez "skajapaja" gadać. Nie odpalam już właściwie wcale.
Mam instagram, bardzo lubię i korzystam, choć też nie jestem najlepszym użytkownikiem, bo nigdy nie pamiętam żeby wrzucać tam fotki, bardzo rzadko się zdarza żebym robiła fotę z myślą o insta. Mimo najszczerszych chęci

A bez internetu? Poradziłabym sobie, ale wolałabym nie musieć sobie radzić
