Poszłam wczoraj do innego Rossmana po próbki Revlon i trafiłam na pracownicę, która sama wydzielała mi po kropli do woreczka, musiałam wręcz prosić, żeby wcisnęła tyle, żebym mogła tą ilość nałozyc na twarz i zobaczyć efekt, minę miała nie bardzo, a ja się czułam jakbym o coś błagała

. W poprzedniim rossmanie panie pozwoliły żebym sama sobie nawciskała co chcę, w końcu to tylko testery.
Ale dobra, mam wnioski. Jestem w szoku, bo zawsze tutaj polecalyscie Revlon, nigdy go nie używałam, ale dziś mam go na sobie i póki co to słaby jest

.
-
Revlon Colorstay - (matujący) słabe krycie, widać go na twarzy, tak jakby trochę zatykał pory od razu po pomalowaniu, oceniam go na 4.
-
Rimmel Match Perfection - wielkie zaskoczenie dla mnie, dobre krycie, lekki, utrzymuje się cały dzień, 5+
-
Max Factor Lasting Performance - dobrze kryje, utrzymuje się dośc długo, ale po jakiś czasie lekko się błyszczałam, 4+
-
Max Factor Healty Skin - świetny, super kryje, bez efektu maski, nie blyszczałam się cały dzień, 5+
-
Max Factor Mirracle Match - słabe krycie, jest taki tłusty, cera po nim się lepi, ale efekt ok, 4.
-
Loreal True Mach - bardzo słabe krycie, trzeba go dużo a i tak nie ma tego efektu wow, niedługo po się błyszczałam, 3+.
-
Bourjous 123 - świetny, cera taka aksamitna, cały dzien matowa, łatwo się rozprowadza i kryje bardzo dobrze, 5+
-
Bourjous Air Matt - mój hit na wielkie wyjścia, krycie absolutnie fantastyczne, trochę jest efekt maski, tzn cera wygląda jak z reklamy, co jest nieco dziwne na co dzień, ale po prostu wielkie WOW, jest dość gęsty, pewnie dlatego, dla mnie 6!.
jeszcze porównując mój
Maybelline Affinitone, który używam na co dzień przy tamtych wypada na 3+, ale na co dzien jest ok dla mnie, a
Provoke Ireny Eris przy tamtych wypada na 4 i wcale az tak fantastycznie nie kryje.
Żeby było porównanie, jestem jasną blondynką i z każdego brałam kolorIvory lub Vanilia, z niektórych Beige i one były ok. Mam cerę raczej bez problemów, ale gdzieniegdzie widoczne pory, jakies naczynko itp, czasem jakiś syfek, ale na stan cery nie narzekam. Moim hitem są ona Bourjous i ten Rimmel ite sobie teraz kupię, no po prostu niesamowite, jak można fantastycznie wyglądać przez cały dzień, mając małe dziecko i będąc wiecznie niewyspaną
