To Ty wycierałaś me lzy gdy nie udal sie pierwszy ktork,
Byłaś przy mnie zawsze gdy w życie wkradal sie mrok
Ty przytulalas gdy swiat okazywal sie zly,
Ty tłumaczyłaś jak kochać i pięknie żyć
Wiem jak ciezko pracowałas na nasze szczescie
Dlatego dzis niose Tobie kwiaty w podziece
Dziekuje Ci za usmiech i zwyczajne sprawy
Dziekuje za radosc i dni zabawy
A takze za Twoje szlachetne serce
w ktorym rodzina ma zawsze pierwsze miejsce
Za wszystkie Twoje starania
Składam Tobie mamusiu serdeczne podziekowania
W szczegolnosci zas dziekuje Ci za to
Ze bylas mi i mama i tata.
Zastapiłas w moim zyciu kogos,
kto dla dziecka jest bardzo wazna osoba
Przyjmij moje wyrazy wdziecznosci
szczescia zdrowia oraz wszeslkiej pomyslnosci
Obiecuje ze bedziemy zyc w miłości i zgodzie
Ze bedziemy dobrzy i wyrozumiali dla siebie na codzien
"Nowi ludzie- Dotad dwoje, lecz jeszcze nie jedno,
Odtad jedno, chociaz nadal dwoje"
Kochani rodzice w tym szczegolnym dniu
Pragne podziekowac za wychowania trud
Za to ze otoczyliscie mnie rodzinnym cieplem
Za to ze pokazaliscie jak bym dobrym czlowiekiem.
Na poczatek slow kilka do kochanej mamy
Ktorej obiecuje ze w zlozonych przyczeniach wytrwamy.
Ty pokazalas jak kochac by kochanym byc
Nauczylas ze zadnen problem nie wadzi aby razem w zgodzie zyc
Dziekuje Ci za kazdy obiad jarzynowy (tu nadmienie ze Kuba nie cierpi jarzynek w zadnej postaci:-)
Dzieki czemu teraz jestem silny i zdrowy:-)
Tobie zas tato, skladam podziekowania gorace
Ze byles mi kumplem nauczycielem a przede wszystkim ojcem.
Nie pozwoliles zbladzic na zle zycia drogi
Choc nie zawsze sluchalem udzielales przestrogi
W mej pamieci pozastanie wspomnien wiele:
Jak podkradalem auto z garazu, pierwszy motor oraz jajka gotowane w niedziele
Dziekuje kochani raz jeszcze a w podziece
Skladam bukiet kwoatow na Wasze rece
Booooże nareszcie mi sie udało.... wiem ze strasznie dawno nie pisałam i nie zakończyłam tej relacji tak jak powinnam i bardzo przepraszam.... ale na dowod tego ze pamietam wszystko tak jakby to bylo wczoraj zakoncze ten temat poniewaz nie lubie pozostawiac spraw nie zakonczonych:-)
Tak własnie wygladały nasze podziekowania ktore przekazalismy rodzicom w formie ksiag


Kochani "staruszkowie" naprawde sie wzruszyli:-)
A potem zabawa trwała juz do białego rana czyli do godz 6:30 kiedy to pirwsi odwazni poszli nad morze sprawdzic temperature wody.... i to sprawdzic w stanie calkowitego zanuzenia!!!!!
Poprawiny zaczeły sie bez nas:-)



Żurek w chlebie robił furrore:-) eeeh było swojsko ale naprawde cudownie i rodzinnie

Wkoncu wstaly spiochy:-)

Nasi goscie mieli sie wysmienicie:-)




Poprawiny trwaly do godz 2 w nocy.
O 17 oposcila nas znaczna czesc gosci ktora przyjechala na wesle autokarem.
Poprawiny mialy byc swojskie miala panowac biesiadna atmosfera i tak bylo.... akordeony poszly w ruch, przyspiewki gorlaskie rozbrzmiewaly na osrodku:-)
Bylo mi troszke zal ze to wszystko sie juz konczy, ale jak to mowia wszystko co dobre szybko sie konczy:-)
Mam dla Was jeszcze relacje z sesji zdjeciowej ktora odbyla sie w poniedzialek. Oboje postawilismy na naturalne zdjecia choc nie obylo sie bez drobnego makijarzu po nieprzespanych nocach:-) za chwilke dolaczam zdjecia z sesji tylko odgrzebie plyty:-)
Ehhh jak to milo przezyc to wszystko jeszcze raz!!!!!!!!