Jeszcze nie miałam okazji oglądać wersji polskiej. Oglądałam natomiast wersję holenderską i amerykańską. Moim zdaniem te programy grają na uczuciach powodując ogólną psychozę. Oczywiście te kobiety poddają się zabiegą upiększającym, ale wcześniej podpisują oświadczenia, że nie będą rościły żadnych pretensji. Swoją drogą ciekawa sytuacja. Można zostać oszpeconą przez lekarza -konowała, który może traktować taką kobietę jak królika doświadczalnego, można w czasie operacji zejść z tego świata i nikt nie poniesie z tego tytułu żadnych konsekwencji - twoje ryzyko, w końcu chcesz być piękną, chcesz być łabędziem. Masz ładnie wyglądać w telewizji, a co się stanie jak już zgasną reflektory i zaczną się komplikacje? Jeżeli np. wkładki silikonowe zostaną odrzucone przez organizm, albo zęby zaczną się sypać?? Np. w jednym z odcinków amerykańskich była taka sytuacja, że musieli dziewczynę reanimować bo zaczęła już na dobre odpływać, drugiej organizm odrzucił silikon.Ciekawa jestem czy nasza telewizja ponosi koszty leczenia w razie powikłań? Osobiście bardzo w to wątpię. I sprawdza się stare powiedzenie - chcesz być piękną to cierp. Tylko za jaką cenę ma być to cierpienie?