Dziewczyny pomocy!
Mamy od pół roku kota w domu, ma około rok (w sumie to nie wiadomo dokładnie to ile, bo to znajda, weterynarz oszacował wiek "na oko").
No i mam problem.
Właśnie przed chwilą ubrałam choinkę. Kot oszalał. Wskakuje na nią, kilka razy ją przewrócił. Kilka bombek się stłukło, jedne światełka nie działają (pewnie już zdążył przegryźć kabel). Z każdą próbą ściągnięcia go z niej dostaje jeszcze gorszego *cenzura* i wskakuje coraz wyżej.
Pytanie do kociar:
Co zrobić, żeby kot przestał się nią interesować?
Choinka w naszym domu w Święta to PODSTAWA. Nie wyobrażam sobie Bożego Narodzenia bez niej.
POMÓŻCIE!