w krajach anglosaskich nie odstawiają metforminy...fakt...
ale EMA nadal nie wypowiedziała się w tym temacie...więc, póki co nie jest to lek dozwolony u ciężarnych
zatem każdy lekarz stosuje go na swoje ryzyko...
ja odstawiam, nie mam ochoty potem się włóczyć po sądach;
jest dobrze póki jest dobrze, a jak się coś wykrzaczy to pacjenta znajdzie sobie winnego w postaci metforminy i stosującego ją doktora...
Dziękuję. No tak też myślałam i wcale się nie dziwię. Wszystko można podciągnąć pod skutki metforminy, a potem ty byś musiała udowadniać, że to nie przez to.
A to jeszcze trochę Cię pomęczę.

Co myślisz o insulinie przy insulinooporności i cukrzycy ciężarnych? Bo ja właśnie pod tym kątem obawiam się odstawienia metforminy przy ewentualnej ciąży. W poprzedniej ciąży nie uniknęłam insuliny, ale wtedy myślałam, że to lepsze, a teraz gdy jest stwierdzone IO, obawiam się tego.
Elemelka ja miałam WW i strasznie mnie to męczyło, bo nie byłam w stanie tyle zjeść

Trochę ułatwia przy układaniu menu, ale bez tego też się da.
Z tego co widzę to głównie dziewczyny z Bydgoszczy mają WW. Czyżby same pacjentki dr Sokub?
Przede wszystkim pilnuj, żeby nigdzie nie było żadnego cukru (sprawdzać składy, ale zwracać uwagę też na inne nazwy cukru*, sprawdzaj tabele IG (najlepiej wydrukować i zawiesić na lodówce), znajdź dobry chleb (a to nie lada wyzwanie), pilnuj stałych pór posiłków, nie podjadaj i uważaj żeby te węglowodany (złożone, nie proste) były w miarę równomiernie rozłożone w ciągu dnia, czyli np. na śniadanie 1,5 kawałka chleba, na drugie 1 kawałek, na obiad trochę makaronu pełnoziarnistego/kaszy o niskim IG.. itd. No i tuż przed snem, po kolacji powinien być mały posiłek (na przykład kromka chleba). Ja miałam aż 6 posiłków, ale niektóre dziewczyny miały 5.
*Podane na przykład tu:
http://www.misiontek.pl/webpage/inne-nazwy-cukru.html