Możecie polecić jakiś czytnik z niższej półki?
Powiedzmy do 300 zł?
Właśnie zepsułam Onyx Boox60 - niby nic specjalnego,ale menu miał fajne,książki na foldery można było dzielić,wygodny "joistik" plus obsługa rysikiem,a co najważniejsze obsługiwał wszystkie możliwe formaty.Kupiłabym go ponownie,ale przestali go produkować.
Teraz na chwilę w domu mam jego nowszą wersję - Boox C65S,ale póki co nie podoba mi-menu bardzo okrojone,napstrykać się trzeba "joistikiem",aby gdziekolwiek przejść,brak folderów,nie odczytuje .doc i in,jedynie z pdf nie ma problemu.....ogólnie raczej szału nie robi.