Ja to dopiero sobie w brode plułam bo widziałam je jak wszytskie kolory i rozmiary były na zielono i olałam a jak sie namysliłam to wyszły i zostały duże, rzutem na taśmę dosłownie trafiłam na te dwie pary - nie wiem które będe oddawać, bo to różnie bywa.
Zapychacz to bluzka która jest dostępna ale nigdy jej nie pakuja bo faktycznie jej nie ma. A dobija kwotę w rachunku do minimum ładnie.