chodziłam cały pon i wtorek ale zamówiłam suknię

i tak: byłam najpierw
CMSie -super obsługa i z gustem, natępnie byłam w
Pretty Women i to była jakaś tragedia, panie dwie leniwe,podowały sukienki, ale zero zaangażowania, stałam w tych kiecach jak trąba jakaś... potem
Romantica i tam fajna babka była, krawcowa dużo rad dała, umie dobrać kickę do figury. We wtorek zaczęłam od
Nikol na piłsudskiego,ale tam nie mieli modelu co mnie interesował więc poszłam do Nikol na Bogusława, nic nie mogę powiedzieć bo nie mieli tej co ja chciałam, z kolekcji 2008 i wyprzedali już jesienią. Potem
Scarlett, super obsługa, ale moja suknia z gazetki wypatrzona była już tyko ostatnia i w małym rozmiarze, nie było szans na sprowadzenie z hiszpani nowej bo już firma nie robi ich, panie proponowały, że przerobią na mój rozmiar, że wyczyszczą itp. ale to wiadomo, czy nie pójdzie mi na szwach

i co wtedy. No to wracam do CMŚ i znowu mierzę mojego faworyta i zostaję przy nim już

) na ze Scarlett dalej w główce ale ona z tafty była i nie jestem do końca pewna...a ta z CMS to tak dla mnie
