nie wiem kto pisal opinie w tym watku .. ale widze, ze musze dodac swoje trzy grosze.
Nie zgodze sie ze stwierdzeniem o dlugich przerwach.. wszystko sie umawia.. u nas byly przerwy na posilki o ustalonych porach.. plus na kilka innych atrakcji.. a umowa byla taka, ze jak sie goscie swietnie bawia to graja bez przerwy.. proste.
Zespol Intro gral na naszym weselu pod koniec kwietnia w tym roku.. szczegoly sa dostepne w mojej relacji slubnej..
Tak w 3 zdaniach to jestem bardzo zadowolona ze wspolpracy z zespolem.. (choc przy wyborze zespolu troche sie wahalam.. bo 'bez kobiecego wokalu?'

)
wielu gosci zachwalalo sobie talent wokalny i w ogole interpretacje utworow, dwoje znajomych po naszym weselu zdecydowalo sie takze zatrudnic Intro w swoj "wielki dzien" i specjalnie zmienili date uroczystosci, zeby moc sie zgrac z zespolem.
Chlopaki byli otwarci na propozycje zarowno w kwestii zabaw na oczepiny, jak i dlugosci i zroznicowania "blokow muzycznych"..
i fantastynie przygotowali sie na nasz pierwszy taniec (gitarka basowa rewelacyjnie dodala charakteru piosence)
No a w trakcie wesela - dzieki pomyslowosci tesciow - zaskoczyli nas powiekszonym skladem (zamiast 3 osob bylo 5) co rowniez mialo swietny wplyw na aranzacje utworow.
Jedyny maly 'rozdzwiek' byl z piosenka na podziekowanie dla rodzicow.. bo umawialismy sie na inna ..a uslyszelismy inna.. ale to w sumie nie mialo duzego wplywu na calosc.. i bylo skutkiem powiekszonego skladu.. po prostu dodatkowe osoby nie znaly tego co chcielismy (a ze to byla konspiracja nie mogli nas o tym uprzedzic).
Nastepny raz bede miala okazje -juz jakos gosc - bawic sie na weselu z zespolem Intro we wrzesniu

i mam nadzieje ze chlopaki dadza czadu
