[redzia]

Foremki i forumowicze, a do jakich dyskotek lub klubow chodzilyscie/chodziliscie

redzia, jak byłam młodsza to Excalibur, co tam było na Powstańców, aaa Trans-Adrenalina...Jezu, ż wstyd się przyznać  

Ostatnimi studenckimi czasy : Patio Club, Pinokio-baaaardzo rzadko, Hormon, Pralnia...no i oczywiście tam gdzie zawsze o każdej porze dnia i nocy są imprezy : DSy 1,3,5

[redzia]

aaa Trans-Adrenalina...Jezu, ż wstyd się przyznać

No ja tam chodzilam jak jeszcze byl Trans   potem bylam moze kilka razy jak byla Adrenalina. A tak poza tym to Kontrasty, Pinokio (ale tam gdzie jest stolowka PS), pozniej Pinokio przeniesli i tam troche chodzilam. No a teraz to juz jakos nie mam na to czasu, ani mozliwosci

[Agnieszka]

Pinokio (ale tam gdzie jest stolowka PS

Ja też tam chodziłam, to były czasy....

ja chodziła do XL-a - tobył mój drugi dom, potem Excalibur do Trezorka już rzadziej
czasy transu też pamiętam
teraz jestem chyba stara dupa i nie chodze nigdzie

[redzia]

teraz jestem chyba stara dupa

to co amy my powiedziec z Agnieszka

Ja też tam chodziłam, to były czasy....

Oj byly byly czasy (super bylo)

[Madzialena]

ja chodziła do XL-a  potem Excalibur

]


ja tak samo, ale niezbyt często.. parę razy był Trans, raz Cooler

teraz jestem chyba stara dupa i nie chodze nigdzie

to tak jak ja..   od jakis ponad 4 lat nie chadzam na dyskoteki,,, tłum ludzi, głośna muzyka, smrów papierosów.. dla mnie to katorga..  

[Madzialena]

aa Agulka, a te dziewczyny,  o które pytalam chodzily ze mną do grupy na studiach  

[redzia]

Wlasnie zapomnialam o coolerze. Tez tam czesto bywalam ale pozniej jakos tak duzo cyganow tam przychodzic i zaczelo sie robic troche bleee, no a potem to juz coolera zamkneli.

[zibi]

Pinokio (ale tam gdzie jest stolowka PS

Ja też tam chodziłam, to były czasy....

to milutko - pewnie się więc mieliśmy okazję spotkać....
pod warunkiem, że były to czwartki (rock party) lub niedziele (sunday party)

[redzia]

pod warunkiem, że były to czwartki (rock party) lub niedziele (sunday party)

Niestety nie, to byly soboty, a czasami piatki.

Za studenckich czasów bardzo często bywałam w Kontrastach . Teraz jeśli ze 2 razy do roku się gdzieś wybiorę to prawie święto . Moje ostatnie wyjścia to Tiger Pub, Trezor, Rocker.

[monia]

Pinokio (ale tam gdzie jest stolowka PS

Ja też tam chodziłam, to były czasy....

to milutko - pewnie się więc mieliśmy okazję spotkać....
pod warunkiem, że były to czwartki (rock party) lub niedziele (sunday party)

taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.. czwartkowe wieczory rockowe to byłą klasa.. stąd pamiętam zibiego....  

ja wychowałam sie na pinolu.. ale w większej mierze był to trans.. nie adrenalina nie cośtam tylko czysty transsssssssssssss..

piatkowe imprezy w akademiku a potem noc swawolenia w transie.. na czworakach wracało sie do chałpy kole 6tej.. czasy rewelacja  

potem do transu ( jak już byłam na stażu) zaczęli wpuszczać gównarzerię.. zaczęły sie imprezy z laseczkami które były goławe, panowie w dresikach itp.. całe towarzystwo ( medyczne i niemedyczne) polazło do rockera.. i teraz wierna jestem tej imprezowni.. jak mam gdzieśc ruszyć tyłeczek to tylko tam.. mam namiastę tego co dawał nam trans..

Rocker jest w porządku, ale denerwuje mnie ten mały parkiet i tłumy ludzisków. Ścisk i gorąco, choć muzyka fajna

[Madzialena]

-wychowaliście się na Pinokiu... fajnie... bo ja tam bylam chyba tylko raz... na połowinkach w liceum..
-najczęsciej to XL, potem Exkalibur
-raz bylam w Imperium (to na koniec podstawówki impreza)
-kilka razy Trans, Rocker
-raz Gerfield
-raz taki pub koło Fali (jakies 5 lat temu cos tam było)

raz chyba Adrenalina, jak juz była Hipnoza to nie byłam, nie zwiedzilam też nigdy Trezora, ani Lokomotywy hehehe, nie bylam tez w Hormonie, ani w Baila czy Rumbie itp

W ogóle, ja mało rozrywkowy człowiek jestem..   ale mi z tym dobrze  

[didi]

Ja zaczęłam swoje przygody dyskotekowe z Palladium ( delikatesy tam zrobili ),  potem był etap Transu, nastepnie Pod masztami (WSM), Kontrasty, coby w Pinokiu (na stołowce PS) wylądowa,ć zreszta tam poznałam mojego Sebcia .
troche pobujaliśmy się w nowym-starym Pinokiu ale to już nie była ta atmosferka, potem Baila club ale tam kupa młodzieży  i ostatecznie zalogowalismy sie w Rocker'ze i juz tak zostało , zreszta teraz więcej chodzimy do pubów i na kregielnie a balety mamy na dzi    ałkach (ostatanio lipcówka do 5 rano)

hajka ja uwielbialam trans pozniej adrenaline bardzo lubilam pinokia a teraz juz za duzo ludzi wpuszczaja czasami tiger i ellite teraz ale ostatnio wole puby boston (karaoke) irish pub London no i galaxy u gory;-) ehhh chyba sie starzeje;-)

[redzia]

Dla mnie nadal nie do pobicia byly dawne czasy w KONTRASTACH (1996-19977)  i stare PINOKIO (1997-az do przeniesienia) (na stolowce Polibudy).
Ahhhhhhhh............to byly czasy, az sie lezka w oku kreci

[Agnieszka]

Ahhhhhhhh............to byly czasy, az sie lezka w oku kreci

Proszę Cię, bo zaraz się poryczę    znowu wróciły wspomnienia....

[Kasia*]

Ja w latach 1998-2000 każdą sobotę w PINOKIU spędzałam, chociaż był czas że jak robiło sie nodno to balowało sie w AGRAFCE(pamietacie ten lokal koło Turzynu?)
   
Potem otworzyli COOLERi przenislismy sie ze znajomymi tam, no i czasem szlo sie potanczyć do EXALIBURA, ale raczej rzadko.

Potem za czasów studiów  to już raczej sporadycznie TREZOR i BAILA, a teraz to już raczej tylko Rocker i to najlepiej w czwarek.

Jakos nigdy nie "kręciło" mnie Imperium (potem Soho) czy Elite

ehh to były czasy....  

[Kllusia]

No i popatrzcie - ten Trans, ach...
Jest rok 1982, a w Transie szaleje dziewczyna, dla której DJ puszczał kawałki z dedykacją...
A kawałki leciały, że ach: Felicita na przykład
Poznałam tam swojego pierwszego męża...