Jeszcze jedno Martyna, przetestowałam na moim Grzesiu wiele powszechnie znanych porad (ja je wyczytalam u Lewandowskiej) nt. nie popijania w czasie posiłku, odstepy miedzy jedzeniem a piciem, nie łączenie białka z weglami, zero kawy itp.
U mojego męża to mega zadziałało. Waga leciała super...powoli ale w równych odstepach czasu. Bezpiecznie.
Teraz sie do tego stosuje,
Ania mozesz przybliżyć te zasady/porady ? przeraża mnie "zero kawy" 
Ela, to są takie porady znane od zawsze, ale jak się je połączy to zaczynają działać

1. Picie w czasie posiłków - zabronione. Powinno się pić wode przed 30 min lub po 30 min po posiłku ( przed zeby zapełnic brzuch juz troszke).
2. Przezuwać każdy kęs "X" razy - zalecane 30 razy <to nie wykonalne jak dla mnie > bo wtedy juz w czasie rzucia zaczynają się soki trawienne wytwarzac czy cos ten desen;
3.Kawy zero <ja robie obecnie redukcje, z 7

na 2>
4. Min 2 litry wody dziennie - wszyscy o tym wiemy,
5. Nie łączymy węglowodanów czyli np. kasza, makaron z białkiem zwierzęcym. Znaczy jak jesz kotleta to tylko z surówka/salatka.
6. Zero cukru - w tym miodu <na poczatku>
7. Zero owocow wieczorem, zero owoców typu banan, winogron najchętniej: grejpfrut, granat - później mu wprowadziłam jabłko <ja z owoców jem wiecej>
No coś w ten desen.