Dzięki dziewczyny

Już się trochę uspokoiłam

Ale jest pięknie, mam wrażenie, że mogę góry przenosić

nie wiem, jak wygląda półmaraton, ale jeśli to też wersja z podbiegami to smoczyca wielki szacun....jakbym miała zrobić 10 km na dzisiejszej trasie to bym chyba przy 7-8 km padła i nie wstała 
No jasne, że z podbiegami

Trudno, żeby trasa była płaska. Podobno trasa w Berlinie jest płaska jak naleśnik, mam nadzieję, że uda mi się to sprawdzić - Berlin to moje marzenie

Warto przejrzeć sobie przed biegiem profil trasy. Np. mój wczorajszy półmaraton wyglądał tak:

Te takie "górki" to właśnie przekrój trasy - zobaczcie co się działo między 12 a 14 km

Podbiegi w biegach ulicznych też mają inny charakter. Nie są zazwyczaj tak strome, ale są dłuższe - daje się to odczuć w nogach. W Gnieźnie był podbieg na 20 km - właśnie ten z rodzaju "stromych"

Trasę na poznański City Trail już znam, bo biegłam tam kiedyś Interrun. Nieraz biegłam sobie też w ramach treningu. Ale fajnie, że się obie -
miśka i maggi - sprawdziłyście, brawa dla Was!

Wiecie, co było najfajniejsze we wczorajszym biegu? Że w ogóle nawet nie aspirowałam do bicia życiówki, biegłam w swoim tempie. A okazało się, że przez miesiąc (od ostatniego półmaratonu) poprawiłam czas o 8 minut!

I jakoś szczególnie tego podczas biegu nie odczułam, niesamowite

Muszę teraz wyleczyć mojego bąbla na stopie, z którym biegłam od 8 km... A tak po cichu powiem, że to był kolejny półmaraton, który biegłam na deficycie snu - znów cierpiałam na bezsenność dzień przed biegiem

To już przestaje być śmieszne
