w sensie, że od lutego do tej soboty czyli 9 sierpnia 
bo dziwnie to zabrzmiało 

[aagaa]

ja od maja mam ok -5 kg, ale to za sprawą katowania się w postaci jedzenia jak myszka... i ćwiczenia ale takiego delikatnego
z przerwami na kilkudniowe robienie 6 Waidera czy jak się to pisze
ale nie sprawiło to żebym była fit, więc widząc efekt że coś jednak ruszyło, chciałam pójść dalej ale z ćwiczeniami..

więc liczę na więcej!

Justyś czekam na zdjęcia!

[anusiaaa]

Jedząc jak myszka palisz mięśnie, nie tłuszcz i efekt jo-jo masz gwarantowany jak tylko zaczniesz jeść

[aagaa]

no właśnie dla tego przeszłam do ćwiczenia intensywnego i jedzenia normalnych produktów czyli ciemnego pieczywa, wędlin, warzyw, owoców, jagurtów, ograniczając ziemniaki zwłaszcza w tygodniu bo ich nie potrzebuję, ale żebym miała jeść tylko sałatę z oliwą, albo białko i nabiał to byłoby mi cieżko.
chociaż na razie nie miałam efektu jojo

[miśka28]

no właśnie Justys851 tak szybko przeczytałam i jakbyś do soboty chciała zrzucić 10 kg to by nic z Ciebie nie zostało
ja też nie lubię określenia dieta - bo to z reguły są jakieś dosyć restrykcyjne wytyczne i gubi się kg trochę na zasadzie szoku dla organizmu - a potem powrót do starych nawyków i organizm nadrabia często podwójnie...także ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia plus racjonalne odżywianie  pieczywo ograniczam, ale sobie nie odmawiam, ale to pelnowartościowe ciemne, makarony też najlepiej z pelnego przemiału, ziemniaki również Cię nie zabiją o ile nie są w formie frytek  tylko wtedy na obiad mniejsza porcja tych dodatków a większa mięska czy jakieś ryby, na trawienie super wpływa owsianka, niedawno ją odkryłam z różnymi dodatkami
spadek kg tez jest jakąs wytyczną, ale wiele zależy od budowy ciała i rodzaju ćwiczeń, bo np.  wzmacniając mięśnie rąk czy brzucha moze być nawet trochę większa niż wyjściowo, bo przecież one tez ważą - ale sylwetka jest wyrzeźbiona u mnie najlepiej widać to po ubraniach, z rozmiaru 38/40 teraz spokojnie wchodze w 36/34 aha i fotki porównawcze wrzucane tu naszemu fitnesowemu jury do oceny to tez podstawa

[selena]

Co się wszyscy tak boją tych ziemniaków . Ja lubię czasem dwa karfofelki do obiadu, najlepiej w mundurkach na parze 

Jedząc jak myszka palisz mięśnie, nie tłuszcz i efekt jo-jo masz gwarantowany jak tylko zaczniesz jeść

Swięte słowa! Po tygodniu 'niejedzenia', picia głównie i jechaniu na jogurtach (zapalenie gardła) zobaczyłam na wadze poniżej 52, i co z tego. Gardło wyzdrowiało, zaczęłam jeść normalnie i zaraz wróciło do 53 (ale trochę w tym wody z dni płodnych, więc może coś zejdzie  ).

[miśka28]

ja chyba kiedyś wklejałam linka z bloga o zdrowym odżywianiu - same ziemniaki bez zbędnych dodatków  są niskokaloryczne i spokojnie można sobie dodać do obiadu  a Tobie selena to bym chyba tą wagę wyrzuciła, bo jesteś jej niewolnicą 
anulka80 co tam u Ciebie??
liliann mam nadzieje, ze już siedzisz na walizkach  udanego fitnesowo-rodzinnego wypoczynku 

[liliann]

liliann mam nadzieje, ze już siedzisz na walizkach  udanego fitnesowo-rodzinnego wypoczynku  [/color]

neeeeeeeeeeee
walizki nie mam w zasięgu wzroku...
mąż planuje pakować się w nocy...

u mnie dzisiaj bieganko i park linowy

[madzia_n]

Dzień dobry wieczorem, zgłaszam się w zapomnianym przeze mnie przez pewien czas wątku
Ja po ćwiczeniach.
Robię sobie na początek wyzwanie, o to:

plus pewnie dorzucę coś od siebie

Wykonałam wszystko prawie bezbłędnie, nie mam nawet porządnej zadyszki itp, wniosek: nie ma ze mną tak źle, będą ze mnie ludzie

Pozdrawiam i postaram się o regularność W ćwiczeniach na pewno, nie wiem jak z wpisami w wątku heh.

[anusiaaa]

madzia - witaj ponownie.

U nie dziś odpoczynek tzn. nie ma ćwiczeń, za to jest masa obowiązków

[miśka28]

madzia witam serdecznie - mam nadzieję, ze tym razem na dłużej (pamietaj o słowach liliann - jestesmy elitą w tym kraju  )
anusiaaa Ty to chyba też juz jedną nogą na wakacjach, obserwuj, notuj i wracaj mi ze szczegółowym raportem 
ja dziś mała odmiana - energetyczna rozgrzewka, tabata, abs na brzuch oraz  ramiona z hantlami - wszystko z Natalią Gacka, do tego słynne tiffoczki i jest power na dodatkowych gości  miłego dzionka
ps. rozciąganie ze "starą" poczciwą Mel B - żeby nie było 

u mnie dzisiaj w planach poślady ( ), plecy i triceps. No i interwał.

Mam mieć niedługo @ i mi brzuch wywaliło 

[aagaa]

hej Dziewczyny!

co do ziemniaków, ja po prostu za nimi nie przepadam i łatwo mi z nich rezygnować
dzisiaj trudny dzień bo jest @ i brzusio boli, ale zaraz odpalam moje turbo wyzwanie, nie dam się!!!

Justynka dziękuję za tabelę porównawczą! Dałas czasu!

miłego dnia !

[madziulek]

aagaa nie ćwicz codziennie tego samego.... po pierwsze szybko Ci się znudzi a po drugie mięśnie Ci się szybko przyzwyczają, że ciagle robią to samo... killer Ewki jest fajny albo cardio z mel b (trwa 15 min ale możesz zrobić sobie dwa razy )

mieszaj cardio z ćwiczeniami takimi jak skalpel II czy zestawy z mel b na poszczególne partie ciała lub totalfit...

[aagaa]

Madziulek, chciałam zrobić to tzw miesięczne wyzwanie... nie ma sensu??

[ziomaleczka]

aagaa oczywiście, że jest sens Ruszaj się, mieszaj filmiki, działaj!

U mnie już poćwiczone

Zrobiłam wczoraj morfologię, a dzisiaj byłam u lekarza - wyszło na to, że mam anemię  Mam 65% wartości hemoglobiny i jakieś szmery w sercu. Muszę zrobić jeszcze dodatkowe badania i echo serca. Tak czułam, że coś się dzieje ze mną. No i mam zakaz biegania  Ale nad tym, to się zastanowię, czy się dostosuję Normalnie się sypię - starość nie radość

[miśka28]

smoczyca trzymam kciuki, zeby to nie było nic poważnego...ale bieganie chyba bym jednak na razie odpuściła....
u mnie dzis pobiegane z bratową  tylko ona początkująca i w połowie trasy musialyśmy zrobić marsz, bo by mi ducha wyzionęła 

[aagaa]

smoczyca ja także trzyma kciuki za zdrówko!!!

ja też poćwiczyłam, dzisiaj standardem turbo wyzwanie dzień 9 plus 10 minut dodatkowo na brzuch hmm no przeżyłam

miłego weekendu dziewczyny!!!

[selena]

Smoczyca, odpuść na chwilę i porób badania  . Zdrówka!

Weźcie mnie dziewczyny kopnijcie w cztery litery, bo ten tydzień to bardzo niefitnessowy był u mnie... Pracę zaczęłam i w sumie chyba tylko w środę ćwiczyłam... Waga stoi, więc luz, jedynie martwię się o mniej regularne jedzenie niż dotychczas  Jutro to tak dam czadu, chyba zrobię wszystko co znam 

[aagaa]

wedle życzenia - kopię z całych sił

[ziomaleczka]

Smoczyca Zdrowia Badania zrób i na ten moment odpusc bieganie jeśli lekarz tak zalecił.

Selena  szybko bierz się za 

aagaa  Jedziesz z koksem! 

[aagaa]

czołem dziewczyny!!! 
u mnie już poćwiczone!  rano jakoś mi było ciężej się zebrać ale dałam radę, bo po południu goście...

dzięki Ziomaleczka! 

[anusiaaa]

selena, a ja Cię nie kopne  Bo mi raźniej!
Ja ćwiczyłam pon, wt, śr, a dziś 65 km na rowerze, ale wiem, że to co robiłam nie było z pełnym powerem.
Po prostu jestem wykonczona psychicznie pracą i chcę urlopu.
Od września znowu wrócą siły - wiem to!

[selena]

Anusia, na pewno, urlop już tuż tuż .

Ja się wkręcam w nową pracę i daję sobie jakiś tam czas adaptacyjny, że tak powiem, który pewnie bardzo fitnessowy nie będzie. Dziś poćwiczyłam 1h 20 min + pobiegałam (malusio 4km  ), od razu czuję się lepiej. Najlepiej psychicznie i fizycznie czuję się, jak ćwiczę co dzień 

mam pytanie wy tak ćwiczycie ambitnie jak mąż siedzi obok? Bo mój mnie ciągle poucza - nie tak. Ja ci pokażę jak powinnaś Ćwiczyć. To ci nic nie da. itd. itp. 

[miśka28]

ja dziś nie typowy trening, ale trochę km po zoo zrobione 
selena ja Cię kopię podwójnie 
Marta mnie to mąż nie poucza, ale synowi zdarzało się koordynować (noga z a nisko itp  ),  dlatego ja zasadniczo  trening tylko i wyłącznie z samego rana jak wszyscy śpią i mam świety spokój 

[anusiaaa]

Ja ćwiczę z mężem i to ja niestety go strofuje
A jak jemu sie nie chce ćwiczyć to mu jadę po ambicji i wychodzi z pokoju

[_patka_]

Ja cwicze przy mezu, kiedys cos probowal mowic, ale stwierdzilam, zeby sam najpierw ruszyl tylek i pozniej poucZal, a poza tym mam sluchawki na uszach wiec sobie moze gadac teraz