Autor Wątek: Dom weselny Pałacyk w sosnowcu  (Przeczytany 29827 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline tomasz0
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Dom weselny Pałacyk w sosnowcu
« Odpowiedź #60 dnia: 20 Czerwca 2012, 09:40 »
Czytałem wcześniejsze posty i jakie dziury w podłogach? chyba faktycznie jakieś aluzje. . .  ja byłem bardzo zadowolony z imprezy w Pałacyku. Impreza była znakomita do rana .  muzyka świetna,a obsługa niezawodna,w każdej chwili można było na nich liczyć Dziękuje bardzo za niezapomnianą imprezę.  Teraz po remoncie byłem zobaczyć ponieważ znajomi będą mieli tam wesele,klimat super,wystrój fantastyczny,nic dodać nic ująć jest rewelacyjnie. Ja także Gorąco Polecam  ;)

Offline Rafalo
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 1
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Dom weselny Pałacyk w sosnowcu
« Odpowiedź #61 dnia: 15 Stycznia 2013, 22:40 »
Robiłem komunię synowi w Pałacyku na Gwiezdnej w maju 2012r w cenie miały być lody, niestety w czasie trwania przyjęcia gdy się o nie upomniałem okazało się, że trzeba dopłacić 10 zł/ sztuka.  Na początku wszystko jest pięknie , a później okazuje się, że trzeba zapłacić kelnerce bo musi wrócić taksówką do domu.  Nie polecam tego lokalu

Offline zielonooka322
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 sier 2013
Odp: Dom weselny Pałacyk w sosnowcu
« Odpowiedź #62 dnia: 29 Grudnia 2013, 13:39 »
Mogę dużo powiedzieć na temat Pałacyku.  Wesele miałam na górnej sali.

Najpierw opisze to co mi się bardzo nie podobało:
1.  Wesele było w sierpniu 2013 i było bardzo gorąco 25 stopni i klimatyzacja nie dawała rady.  Jest ona zawieszona tylko w dwóch miejscach na sali tzn z tyłu za stołem pary młodej.  Klima została włączona dopiero jak dotarliśmy na salę i do tego tak ustawiona że zamiast schładzać powietrze to się zamrażała, prawdopodobnie przez to że zamiast stopniowo ustawiać coraz mniejszą temperaturę pracownicy lub kierownictwo ustawili na wejściu ma maxa i nie dawało rady.   Efekt tego był taki że z każdego leciało i nie można było za długo tańczyć bo jeszcze bardziej gorąco było.
2.   Na spotkaniach z ustalaniem menu weselnego pytaliśmy kiedy mamy zapłacić za wesele, właścicielka stwierdziła że kiedy chcemy może być na weselu może być po weselu na następny dzień.  Rodzice więc stwierdzili że lepiej nie płacić za wcześnie bo obsługa przestanie się starać.  Na weselu już koło godz 19 kierowniczka stwierdziła że ona chce dziś pieniądze bo jutro wyjeżdża.  Rodzice więc niestety musieli się zerwać z wesela i jechać do domu po kasę.  W pałacyku robiliśmy też poprawiny więc i za poprawiny musieliśmy zapłacić w dzień wesela.
3.   Brak osobnego zamykanego miejsca na alkohol, tak więc każdy mógłby pójść i coś wziąć.  Kelnerzy nie pilnowali tego, oni tylko stamtąd brali alkohol, napoje ciasta i część jedzenia było w tamtych lodówkach.
4.   Tego czego bardzo nie rozumiem to że kierowniczka nie zgodziła się na zakup przez samego siebie lodów.  Mogliśmy zapłacić dodatkowo i ona kupiła by lody.   Natomiast ciasto mieliśmy pieczone w domu przez rodzinę i na to się zgodziła, aczkolwiek wzięła próbkę każdego w razie jakiegoś zatrucia dałaby próbki do sanepidu.   Lodów przecież samemu by się nie ‘wyprodukowało’ tylko kupiło, moglibyśmy nawet rachunek jej dać, ale nie, widocznie chciała się nachapać kasy.
5.  Jak szukaliśmy sali i dzwoniliśmy to właściciel powiedział 180zł od osoby natomiast jak się umówimy z właścicielką to cena wynosiła 190zł od osoby.  Brak jakiegoś porozumienia czy dogadania z właścicielką.  Zdarzało się też że spóźniała się na umówione spotkanie raz aż pół godziny bo ona zapracowana i zajęta i pomyliła godziny.  Przed spotkaniem lepiej zadzwonić do niej i przypomnieć .
6.  Sala górna jest niby na 130 osób chociaż ja to ciężko widzę, siedzących miejsc może się znajdzie tyle ale do tańczenia to ciężko.  Ja miałam 75osób i nie wszyscy tańczyli ze względu na żałobę, a na ‘parkiecie’ czyli środku sali było mało miejsca na swobodne tańczenie.
7.  Na górnej sali jest niestety dywan myśleliśmy że nie będzie on zbytnio przeszkadzać ale różnie było.  Jeśli tańczyło się w butach z miarę gładka podeszwą  to było fajnie ale kobiety które tańczyły na boso strasznie sobie poobcierały stopy.

Co było na + :
1.    Jedzenie super i bardzo dużo.  Właścicielka zaoferowała potrawy / dania zarówno tradycyjne jak i niecodzienne tak jak sałatka z naczosami. 
2.    Kelnerzy i obsługa spisywali się dobrze.  Talerzyki brudne były zbierane a nie jak się słyszy na innych salach że talarze leżą jedne przez pół wesela.
3.    Fajna lokalizacja tzn brak drogi często uczęszczanej przez Pałacykiem.  Do tego na około ogródki działkowe.
4.    Kucharz roznoszący niektóre posiłki
5.    Pokoje noclegowe proste ale bardzo schludne czyste i wygodne.

Offline zielonooka322
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 4
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 3 sier 2013
Odp: Dom weselny Pałacyk w sosnowcu
« Odpowiedź #63 dnia: 29 Grudnia 2013, 13:42 »
Ja ogólnie salę i obsługę oceniam 3/5