Hej Dziewczyny. Nie miałam ostatnio czasu nawet tu zajrzeć. Tyle załatwiania! Ale teraz już z górki, tylko stresik daje o sobie znać - okazuje się, że sukienka zaczyna mi spadać:-). Zaczynam się bać, czy wszystko się uda. Czy nie pomylimy słów przysięgi (sami mówimy), czy nie pomylimy kroków w walcu, czy się sukienka nie wkręci Młodemu między nogi, czy wszyscy będą zadowoleni z wesela (szczególnie moi rodzice, którzy strasznie ostatnio wydziwiają (np. z rozsadzaniem gości przy stole) - też się denerwują) ... Mogłoby juz być po wszystkim, chociaż z drugiej strony: tyle przygotowań i zaraz będzie po...