Milenko przykro mi...
Własnie to jest tez problem z bliźniakami. Ciąża zazwyczaj jest trudna. Przynajmniej u mnie tak było. NIe powtórzyłabym tego za żadne skarby świata. Pierwsze miesiące tez sa trudne. Potem sa wyrzuty że nie poświęca się dzieciom wystarczającej ilości czasu. Potem pojawiają sie problemy jak z każdym dzieckiem tylko razy 2. U nas te problemy były ogromne. Bunt dwulatka - koszmar. Późno zaczeli mówić, więc kolejne zmartwienie. Teraz mamy kolejne że Szymek nie funkcjonuje bez Macka. On chodzi za nim wszędzie - siku, kupę... Często robi to samo co brat. To isę wydaje słodkie, ale to naparwde spory problem dla rozwoju dziecka.