Ja wybrałam taką wiązaneczkę - pomijając fakt że pani w kwiaciarni zapomniała mi jej przygotować - bo myślała że na sobotę , to i tak wiązanka się trzymała prawie tydzień aż zaczęła usychać - ale dziwnie to teraz wygląda haha.
Zobaczymy co to z niej zostanie (się skurczyła do mini wiązanki jaką miała świadkowa)