ewelinkaaa7, a ja tego nie rozumiem. Można wziać ślub i nie mieć wesela. Zależy, co jest dla kogo ważne. zauważyłam, że wiele osób na tym forum myli ślub i wesele, a to jednak dwie różne rzeczy. To ślub się bierze, jak się kogoś kocha, wesele to tylko impreza na dokładkę.
Nie rozuemiem idei przekładania ślubu, żeby móc wyprawić wesele. Czy aby na pewno to ono jest najważneijsze? A już zupełnie nie podoba mi się branie cywilnego ślubu skromnego, a po jakimś czasie kościelnego z wystawnym weselem. Po co to? Skoro już się jest małżeństwem? Taki ślub na raty? Jeżeli nie ma przeszkód formalnych, np. różne obywatelstwo małżonków, to po co taka szopka? Na pokaz? Żeby mieć wesele? Czy to ono jest najważniejsze? Ślub powinien być wydarzeniem, nieść ze sobą jakieś zmiany, a nie być takim przerywnikime codzinności.
Chroniąc się przed atakami - to jest moje zdanie. Nikt nie musi się ze mną zgadzać/