Nie wiem czemu jak wysyłam to tak dziwnie wychodzi post
No dobra jeszcze jeden wiersz bo nie wszedł do ostatniego postu
A ten napisłam w zeszłym roku na urodziny moich facetów(tak się złożyło,że i syn i mąż mają je jednego dnia

)
~~~~~~~~~~Dla moich kochanych mężczyzn~~~~~~~~
Dziesięć lat temu Cię urodziłam
Jak ja się wtedy bardzo cieszyłam
Byłeś jak malutka kruszynka
Gdy lekarz powiedział-ma pani synka...
Byłeś w moim najważniejszy
Twe pierwsze słowo,Twój kroczek pierwszy
Szczęśliwie,spokojnie żyliśmy my...
Pamiętasz synku,gdy przyszły złe dni?
Płacz,bół,cierpienie nas dręczyły
Radosne dni się skończyły....
I wtedy,nagle zjawił się ktoś kochany
Ktoś,kto zapragnął być razem z nami
Znów wrócił uśmiech,zniknęły łzy
Pokochaliśmy Go-i ja i Ty...
Nieraz przyglądam się Wam jak śpicie
I wtedy myślę-piękne jest życie
Mam dwóch wspaniałych mężczyzn,kochanych
I obiecuję na zawsze być z wami...
A dziś,w dniu tak szczególnym,tak wyjątkowym
Powiem Wam jedno ważne zdanie:
Kocham Was z całego serca mego
I tego małego mężczyznę,i tego dużego...
Leszku,Damianku dziękuję Wam,
Że was przy sobie teraz mam...