agaga, to że w rodzinie były poronienia, nie musi być wykładnikiem
gdzieś u nas na forum wyczytałam nie dawno, ale jest to na serio prawda, że natura sama niejako dokonuje selekcji (tak jest zawsze, nie ważne czy to ciąża, czy egzamin na studia, matura czy coś innego) i to, że teraz Wam się nie udało, nie musi być Twoją winą

po prostu czasami tak jest i z tym się trzeba pogodzić

co jest czasami bardzo ciężkie
mimo wszystko nie trzeba popadać w jakieś skrajności, badania owszem, bo są potrzebne, ale się nie przemęczać, nie dźwigać i inne takie, ale nikt nie broni coś robić na działce, bo jak się ruszasz, to krew szybciej krąży i mózg i w ogóle wszystko się bardzie dotlenia (ale biologicznie mi się udało)
trzeba wierzyć, że będzie dobrze a my będziemy trzymać kciuki mocno

i się w końcu uda i będziemy skakać o tak
