Wpadłam przedstawić nasze 2 hity.
Hit nr 1 laptop, o taki:
http://allegro.pl/vtech-jablko-z-literkowym-zoo-nauka-alfabetu-60136-i2990690389.htmlMoja indywidualistka oczywiście przez 2 tygodnie się do niego "czaiła". Nie pozwalała włączyć, później mogła włączyć tylko mama albo tata aż nastąpił dzień, kiedy wybuchła między nimi namiętna miłość i trwa do dziś. Olka dzięki niemu poznała wszystkie literki, dzielnie odpowiada na pytania z quizu, włącza muzyczkę, liczy i mnóstwo innych ciekawych rzeczy

Od dawna szukałam fajnego laptopa, ale nie mogłam znaleźć swojego powiedzmy - ideału. te dziecinne, były właśnie za dziecinne, a w tych laptopach dla starszaków - wyświetlacza są według mnie w ogóle nie czytelne a zadania często niezrozumiałe. Tego laptopa naprawdę szczerze polecam. Nie ma głupkowatych dźwięków, głośność jest również ok, wykonanie fantastyczne, trwałość również - kilka gleb już zaliczył, łącznie z siedzeniem na nim naszego 33kg psa

Hit nr 2 to kostki Smily, o takie:
http://allegro.pl/smily-kostki-edukacyjne-zwierzeta-mowia-pl-0724-i2993279040.htmlZabawka nie jest droga droga, a naprawdę fajna. Na początku, jak Ola miała z półtora roczku, to poznawałyśmy na nich zwierzaki i różne odgłosy. Ogólnie uważam, że do w pełni świadomego "stosowania"jest ona dla dzieci od około 2,5 lat, ponieważ aby dźwięki były dobrze rozpoznane dziecko musi wcisnąć kostkę całą dłonią i czytnik musi stać na twardej nawierzchni, bo inaczej trochę wariuje. Wcześniej Ola się wściekała, że dźwięki są inne niż ona wciska, od jakiegoś czasu rozumie, jak trzeba wciskać żeby było dobrze. Są dwa tryby
1 - dziecko wkłada kostkę z wybranym zwierzakiem i czytnik zwierzę nazywa i odgrywa dźwięk danego zwierzęcia
2 - czytnik zadaje pytanie np. " gdzie jest wąż?" i dziecko samo musi znaleźć kostkę z danym zwierzęciem
Obie zabawki polecam, z dużym naciskiem na laptopa
