czuję się ok, wysypka nadal jest, na twarzy na szczęście trochę zbladła i na rękach też
Ale wracając do spraw ślubnych to się wczoraj trochę zdenerwowałam. ślubu ma nam udzielać mój kolega, który w tym roku będzie miał święcenia. No i podobno jakaś para Jego znajomych była też w zeszłym tyg powiedzieć proboszczowi, że oni chcą aby właśnie ten co będzie mieć święcenia udzielał im ślubu to się proboszcz oburzył. No, ale w końcu się zgodził. On [znaczy się proboszcz] jest zdania, że to tylko proboszcz powinien udzielać ślubu

No i trochę mnie to zaniepokoiło. W marcu lub kwietniu mamy iść na spisanie protokołu więc zobaczymy co nam powie. Jeśli się nie zgodzi to mu podziękuję. W końcu w pobliżu mamy 2 inne Kosciółki.