Kochane moje!!! Dzięki Wam serdeczne!!!
Mam dosłownie sekundkę, ale powiem Wam, że było cuuuuuuuuudownie po prostu!

Był tłum ludzi, nawet z mojej podstawówki przyszli starzy znajomi, których nie widziałam od bardzo dawna i z którymi straciłam kontakt.
A co się dziło przed ślubem.... ojojoj!
Słuchajcie, świadkowa moja na godzinę przed ślubem zatrzasnęła kluczyki w naszym samochodzie ślubnym
No, ale wszystko skończyło sie dobrze
Jak będę miała zdjęcia, to postaram się coś wkleić.
Buziaki dla Was
