Jak Ty kończyłaś to tak było. Jak rozumiem w Twoim nicku 83 to rok urodzenia, także ode mnie jesteś starsza o 5 lat, a od rocznika 93 z którym obecnie kończę drugi kierunek jesteś o 10

Nie wypominam wieku, tylko chodzi mi o to, że ludzie teraz mają siano zamiast mózgu. I olewaj zupełnie wszystko, a uczelnie przymykają oczy. Na dziennych jeszcze jakaś tam motywacja do nauki jest, na zaocznych nie ma żadnej
Np. kiedyś nie można mieć było warunku z matematyki, a teraz "róbta co chceta"

Jest taki niż demograficzny, że uczelnie walczą o studentów, jak dzikie misie. Jak zaczynałam studia 3 lata temu, ludzi na roku (zaocznie) było 200 osób, jasne ostatecznie zrobili przesiew i skończy studia 40, ale 20 została przepchnięta na siłę, byle płacili. Myślisz, że pozostałe 100 osób rzuciło. Co Ty, mieli po dwa warunki i pospadali tylko rok niżej... W tym roku studia zaczęło tylko 40 osób. Więc przepchnął ich wszystkich do dyplomu, byleby płacili.
Mnie studia nauczyły kłamania, oszukiwania, perfekcyjnego ściągania. Mnie budownictwo nie interesuje zupełnie, prędzej się zastrzelę niż pójdę budować czy projektować. Im bardziej olewałam, tym łatwiej się przechodziło. Z tym, że ja opanowałam podstawowe rzeczy, typu liczenie obciążeń na konstrukcję. A mam znajomych którzy już pracują w zawodzie, i nie potrafią obliczyć obciążenia konstrukcji śniegiem... Oczywiście zrobi to program, ale im nawet zły wynik nie da do myślenia, bo nie będą umieli tego sprawdzić.
Wykładowcy się starają, a studenci mają w nosie, bo uczelnia i tak przepchnie. 30 osób obleje poprawkę, to nic Pani dziekan pójdzie, nakrzyczy na wykładowce i wykładowca zrobi następne 5 poprawek,
byleby wszyscy zdali.
Wskaż mi proszę palcem osobę którą sama robi projekty na studiach zaocznych. Czarny rynek kwitnie. 300 złotych projekt z konstrukcji drewnianych, 500 z metalowych, 400 z betonowych. A przez całe studia projektów jest masa. Ludzie nawet projekty z rysunku technicznego kupują. Jak tak policzyć, to niektórzy za dyplom zapłacą po 50 tysięcy

Ale co im tam.
Wiesz jak stawiają teraz 3? Ma Pani projekt? Mam. Chce Pani 3?
I nie jest tak tylko u mnie a w całym kraju. Bo moi znajomi studiują w różnych miejscach, na różnych politechnikach. Będzie coraz gorzej. Strach się bać, co będzie za 20 lat, jak oni będą mieli uprawnienia. Jeden drugiego nie sprawdzi bo nie będzie umiał...
Więc uwierz mi na Politechnice się tak da

Witamy na studiach w 2015 roku
