A to moje cudeńko...Chociaż pierwszy był tymbark w czasie śniadania na mieście. (Ledwo mi się zmieścił na palcu, a zdjęłam go dopiero wieczorem, bo nie chciał zejść) Najlepsze jest pudełeczko.. To ze on je wybrał z 3 mu pokazanych(bo mu się kolor spodobał) oki, ale że sprzedawca mu taki zaproponował (wiedząc że to na zaręczyny i okresie letnim a nie świątecznym) to dla mnie pewna zagadka;))