mój mąż samkupił pierscionek, jako niespodziankę(bo pierwsza, jak sie on smieje oświadczyłam się ja:P:P chyba z 4 mies wcześniej:) ) wiedział jaki typ mi się podoba, ze ja uwazam tylko delikatne pierscioneczki...no i jak już sie okazało ze wreszcie bedzie nas 3 którejś pięknej nocy(no,wiecie, faktycznie pięęęknej

) spytał czy zostanę jego żoną, na co ja spytałam czy pyta oficjalnie czy tylko ot tak, bo jeśli ot tak, to ja poczekam na oficjalne pytanko:)
i wtedy została mi na brzusiu postawiona mała paczuszka..ehh..kiedy to było:)
ale niestety, w tym roku w lato(w te upały poszłam z dziećmi nad wodę i "strząchnełam" do wody mój skarb:(

nawet nie zauważyłam w pierwszej chwili....
odnalezienie niestety niemożliwe:(

i az mi głupio bo po dziś dzień meżowi nie powiedziałam...
