Właśnie, że wróble nie są takie całkiem pospolite. Kiedyś było ich o wiele więcej, bo miały co jeść. To ziarnojady- idealnie dla nich było posilac się zbożem spod koni, których w miastach drzewiej nie brakowało. Teraz cywilizacja je wypiera. Człowiek udoskonalił maszyny zbierające zboża, prawie nic się nie marnije, nie ma młocek pod stodołą, ptaki nie mogą sobie znaleźć pożywienia.
Byłam w Modern Art Galery w Londynie i tam jest taki wyraz hołdu złożonego wróblom- między dwiema szybami, wielkiego okna przy wejściu do galerii, leży na grzebiecie wróbel i delikatnie się porusza.
Ludzie przystają zdziwieni i chcą pomóc zwierzęciu, do piero po chwili dociera do nich, że to wypchany eksponat, poruszany mechanicznie.
