Autor Wątek: Załatwianie...przed wyjazdem czy po powrocie???  (Przeczytany 9169 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Olaa
  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9501
  • Płeć: Kobieta
Załatwianie...przed wyjazdem czy po powrocie???
« Odpowiedź #30 dnia: 6 Maja 2006, 12:40 »
To chyba Nord zostanie :)

Wszystko w poniedziałek
There is no such thing as an ending. Just a new beginning...

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Załatwianie...przed wyjazdem czy po powrocie???
« Odpowiedź #31 dnia: 6 Maja 2006, 14:53 »
Cytat: "Madzialena"
Ola no co Ty... kościól sobie zostaw na koniec.. najlepiej gdy juz będziecie mieli świadectwa chrztu, zaświadczenia o bierzmowaniu, odbyte nauki itp..


Madziu tu się z Tobą nie zgodze... w sumie to jest różnie. Zależy w jakim Kościele planujesz wziąć ślub. My zaklepywaliśmy termin w listopadzie i fakt- nie mieliśmy problemu bo ślub w piątek, ale na sobotę 26 sierpnia widziałam już dwie pary zarezerwowały sobie godzinki... także jak nie chcesz wylądować ze ślubem o 12 albo o 20, to lepiej jednak załatwić to trochę wcześniej. Może nie teraz, ale nie zwlekaj z tym do 3 miesięcy przed samą uroczystością!

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Załatwianie...przed wyjazdem czy po powrocie???
« Odpowiedź #32 dnia: 6 Maja 2006, 15:01 »
No a tak poza tym to zgadzam się z monią - według mnie lepsza jest imprezka z jedzonkiem...mniej stresu no i przynajmniej najbliższa rodzinka, mama, siostry nie muszą szystkiego dopilnowywać, latać do kuchni, poganiać kelnerek (przeważnie) tylko po porstu się bawi! Choć finansowo może wyjść ciut drożej...ale jak mówiła ostatnio Lea- wcale nie tak duuużo drożej.  :mrgreen:

Offline Olaa
  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9501
  • Płeć: Kobieta
Załatwianie...przed wyjazdem czy po powrocie???
« Odpowiedź #33 dnia: 6 Maja 2006, 17:04 »
Aniu, czyli iść do Kościółka i zarezerwować sobie termin? Bez żadnego zaświadczenia i papierka, czy co?

 :roll:
There is no such thing as an ending. Just a new beginning...

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Załatwianie...przed wyjazdem czy po powrocie???
« Odpowiedź #34 dnia: 6 Maja 2006, 17:27 »
Cytat: "lady_yes"
Aniu, czyli iść do Kościółka i zarezerwować sobie termin?

Wiesz co... ja bym poszła!! Co prawda my to zrobiliśmy na 9 miesięcy przed ślubem ( i tez bez żadnego papierka), ale już wtedy na sobote terminów było mało.Jak chcesz być pewna, że godzinka którą wybierzesz będzie wolna- idź nawet już teraz. Ksiądz moze się zdiwić, bo może nie mieć kalendarza na przyszły rok, ale Ty za to będziesz spokojna, że ślub odbędzie się o tej porzek którą sobie wybrałaś :D

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Załatwianie...przed wyjazdem czy po powrocie???
« Odpowiedź #35 dnia: 6 Maja 2006, 17:31 »
Cytat: "lady_yes"
Bez żadnego zaświadczenia i papierka, czy co


oczywiscie, że tak!!!!!
My byliśmy u księdza w listopadzie 2005. Przyszliśmy powiedzeć, że chcemy zarezerwować termin na 30 września. Proboszcz nie miał nawet kalendarza na 2006, ale zapisał nas sobie, dał telefon do siebie i prosił o telefoniczne umówienie się w pozostałych sparawach typu protokół i innych.
O żadnych papierach nie było mowy....po porstu zerezerwowalismy sobie godzinę mszy i to taką jaką chcieliśmy.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Olaa
  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9501
  • Płeć: Kobieta
Załatwianie...przed wyjazdem czy po powrocie???
« Odpowiedź #36 dnia: 6 Maja 2006, 18:09 »
Mam nadzieję, że nie puknie się w główkę :D

Kochane jesteście  :serce:
There is no such thing as an ending. Just a new beginning...

Offline Olaa
  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9501
  • Płeć: Kobieta
Załatwianie...przed wyjazdem czy po powrocie???
« Odpowiedź #37 dnia: 6 Maja 2006, 18:09 »
Pomagacie mi z czystego  :serce:
There is no such thing as an ending. Just a new beginning...

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Załatwianie...przed wyjazdem czy po powrocie???
« Odpowiedź #38 dnia: 6 Maja 2006, 18:11 »
Cytat: "lady_yes"
Mam nadzieję, że nie puknie się w główkę

Nasz się nie pukał to i Twój się nie puknie....
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Załatwianie...przed wyjazdem czy po powrocie???
« Odpowiedź #39 dnia: 6 Maja 2006, 18:35 »
A jak się puknie to ty tez go puknij  :wink:

Offline Madzialena

  • Prawdziwie kochasz wtedy, kiedy nie wiesz dlaczego...
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2207
  • Płeć: Kobieta
  • Aniołek [*] 16.01.2009
  • data ślubu: 17.09.2005r.
Załatwianie...przed wyjazdem czy po powrocie???
« Odpowiedź #40 dnia: 6 Maja 2006, 20:02 »
W sumie to chyba jednak zalezy od Kościoła
 bo jeśli chcesz taki, który jest bardzo popularny, jak np. Chrzciciela, to fakt lepiej wcześniej..
ale jesli taki, gdzie nie ma specjalnych tłumów, to spokojnie na kilka miesięcy przed wystarczy..
Tylko tu musisz miec rozeznanie..  :)

My kościół rezerwowalismy chyba w lipcu.. ale nie pamiętam dokładnie  :P
 i byliśmy jedyną parą jaka miała ślub w tym dniu..
a ksiądz prowadzący mszę i proboszcz spisali się super.. a jaka milutka tam atmosferka była..
 

co do wesela, to zdecydowanie polecam kompleksową obsługę... wiadomo,ze to troszkę więcej wyniesie, ale jednak komfort psychiczny, spokój wewnętrzny są ważne..
Przed naszym ślubem bylismy na innym.. wesele organizowane na działkach, kucharki wynajęte, ale i tak częśc potraw mama gotowała w domu, do tego wszystko musieli sami wysprzątac, przygotowac, udekorowac salę, w ogóle mieli masę rzeczy na głowie.. okazało się, ze mama panny młodej dzień przed ślubem zemdlała tak bylą przemęczona pracą i zestresowana..  :?  :x

 więc lepiej niech ktoś się tym zajmie.. ale najlepiej gdyby w menu nie było tortu, napojów ani alkoholu.. kupując to samemu można sporo zaoszczędzic :P



Offline Olaa
  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9501
  • Płeć: Kobieta
Załatwianie...przed wyjazdem czy po powrocie???
« Odpowiedź #41 dnia: 6 Maja 2006, 21:30 »
dziubasek, jażadnego Księdza pukać nie będę :D w żadne czoło...Jeszcze mnie wykopie z kościoła
There is no such thing as an ending. Just a new beginning...