Dieta już nic nie pomaga, musiałbym żyć jedynie na sałacie żeby coś jeszcze ze mnie spadło
Tylko to znów grozi efektem "jojo" w końcu musiałabym znowu zacząć jeść normalnie

Tak wiec wymyśliłam że będę biegać. Tanie i proste. Nic nie płace, a trening zaczynam po zamknięciu drzwi wejściowych.
Nie biegam dużo, 2 razy w tyg, 20 min - tyle zajmuje mi okrążenie domu około 3,5 km.
Tak wiem ze tłuszczyk spala się dopiero po 30 min, tylko ze moja kondycja jest hmmm średnia.
Ważne że w końcu ruszyłam d...e

Tak wiec po miesiacu zastoju i tylko 5 treningów waga - 57,2