Kochani, pomysł z grillem/ogniskiem jest zacny, ale ktoś musiałby się za to zabrać logistycznie!! już widzę jak towarzystwo przybywa na miejsce i np. nie ma węgla, albo drewna na ognisko, albo patyczków, alebo tacek jednorazowych itp. wbrew pozorom taki spontan powienien być uporządkowany inaczej nc z tego nie będzie,
jezeli chodzi o sam grill to dysponujemy! jest naprawdę duży, problem raczej w jego transporcie, choc i to się da jakoś załatawić,
o ile kazdy mozę przywieźć sobie jakieś papu i piciu, to jak pisałem powyzej węgiel KTOŚ musi mieć, rozpałkę itp. potem to posprzątać i itd
zawsze istnieje niebezpieczeństwo że nie wszyscy dojadą bo coś im wypadnie, wóczas koszty wspólne będą sie inaczej dzielić....
nie chcę Was absolutnie zniechęcać, ale boję się że czar pryśnie, jak się zaczną schody, w kanjpach było o tyle dobrze, że każdy płącił za siebie i jak kogoś zabrakło nijak nie rzutowało to na koszty całkowite...
no to kto na ochotnika chce zostać organizatorem V spotkania?
my możemy udostepnić grill