Dziękuję Wam wszystkim za porady!
Przyznaję, że naprawdę i to mocno, tak jak i was, dziwi mnie to, że moja druga połówka nie chce poinformować rodziców o naszym ślubie. A jego rodzice dobrze wiedzą, że ja kończę studia i że na pewno sie pobierzemy, ale pewnie tylko się mogą domyślać kiedy...
Ale mam pewność, że on nie pobiegnie do rodziców z radością ogłaszać dobre nowiny, bo:
1. jak do tej pory tego nie zrobił, to już nie zrobi
2. Nie jest specjalnie wylewny, czeka tylko na jakś tam, nie wiem jaką, okazję, żeby powiedzieć.
Co do rozmowy z teściową, to ja nie widzę innego wyjścia. Wolę sama zacząć rozmowę, niż czekaż aż mój skarb zdecyduje się powiedzieć mamie. A on niech tylko spróbuje się na mnie gniewać za to...

ja mu urządzę...
Taa, teraz to na pewno ja noszę portki w związku...ja się zajmuję organizacją wesela tak naprawdę...i jak sama nie będę działać, to nic nie załatwimy.
Będę go bacznie obserwować, i analizować każde dziwne zachowanie...
Dzięki Wam zrobiłam się czujniejsza
Jeszcze raz wielkie dzięki za wszystkie posty!!!