rybkawiedenka, przeciez teraz nie ma zbyt wiele slubów cywilnych (przynajmniej nie tak jak kiedyś)..nie powinno byc to dla niego problemem..spróbuj z nim porozmawiać jeszcze..gdyby takie sytacje zdarzały się często, to nie byłoby sie co dziwić, że nie chce przyjeżdżać specjalnie, bo musiałby jeździć z domu do pracy, z pracy do domu kilka razy dziennie..rybko, to bedziecie mieć dwie imprezy? po cywilnym i kościelnym?