mieszkanko super:), już praktycznie wszystko urządzone:), nawet namówiłam PM w tym roku na żywą choinkę;), co prawda nie duża ale zawsze to coś:)...
Powiem Ci, że na nowo wpadam w szał przygotowań ślubnych;), co prawda mam teraz na głowie jeszcze pisanie pracy licencjackiej - tzn. na razie myślę nad tematem, ale na 7 stycznia muszę mieć gotowy roboczo plan pracy;), więc muszę się zmobilizować:).
Ja zauważyłam ostatnio, że ze mną to nie będzie łatwo, bo jak coś nie po mojej myśli albo zaburza mi plan jaki zrobiłam, to robię się bardzo nerwowa hehe normalnie Bridezilla:D.
Postanowiłam sobie jednak, że nie będę się tak wszystkim przejmować, bo to nasze wesele i mam zamiar mieć w nosie czyjeś fochy... i nie będę szła na ustępstwa, jeżeli coś nam się będzie podobać, a innym nie. Ostatnio padł pomysł, aby załatwić transport dla gości przyjezdnych - sporo osób od strony PM jedzie z jednego kierunku, jednak my zapewniamy im nocleg w naprawdę dobrych warunkach (pokoje z łazienką itp), więc była mowa że przyjadą na własną rękę, na poprawinach zawsze kierowca może nie pić prawda? Jakbyśmy mieli tak każdemu dogadzać, to z torbami pójdziemy. Tym bardziej, że sami rezygnujemy z wynajęcia wymarzonego przeze mnie Hummera 2 (terenówka) i będzie nas wiózł znajomy...
Zresztą na wielu weselach jakich byłam, dojeżdżałam i miałam zapewniony nocleg to nikt się nie pytał czy jadę pociągiem, busem, pks, czy inną formą - dojechałam na własną rękę i wróciłam tak samo...
Nie wiem, może się mylę? może jestem jakaś nieludzka:P, ale większość naszych gości ma samochody i wiem, że jak się zmobilizują, to jeden drugiego podwiezie...Acha, przy sali jest parking zamykany, więc to też uważam za plus:)